Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stilon Gorzów nie wykorzystał gry w przewadze. Niemniej, stracił gola z Polonią Bytom po kontrowersji

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Polonia Bytom - Agencja Inwestycyjna Stilon Gorzów
Polonia Bytom - Agencja Inwestycyjna Stilon Gorzów Polonia Bytom
Choć Agencja Inwestycyjna Stilon Gorzów kończyła mecz z Polonią Bytom z przewagą jednego zawodnika, to przez te 20 min nie doprowadziła do remisu. Z drugiej strony, pierwszy gol dla ekipy ze Śląska padł po karnym „z kapelusza”.

Stilon Gorzów ostatni raz w Bytomiu w rozgrywkach wygrał z Polonią w 1994 r., ale w sobotę 24 września historia tych meczów nie miała większego znaczenia. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że była taką pierwszą w XXI wieku. Liczyły się jedynie trzy punkty, które pozwoliłyby niebiesko-białym powiększyć przewagę nad strefą spadkową w III lidze, gr. 3.

Zadanie to nie było łatwe nie tylko dlatego, że w tabeli oba zespoły dzieliło osiem punktów po ośmiu kolejkach. Również z tego względu, że zespół trenera Karola Gliwińskiego kolejny raz przystąpił do tego starcia bez nominalnego prawego obrońcy. W środowym pojedynku regionalnego Pucharu Polski z GKP Kłodawa próbowany był na tej pozycji napastnik Michał Fernezy. Na stadionie na tzw. Olimpie szkoleniowiec stilonowców sprawdzał za to innego atakującego Łukasza Kopcia. A wszystko to z tego powodu, że kilkanaście dni temu Gorzów nagle opuścił Japończyk Ryoma Izhizuka i na razie nie chce wracać z Kraju Kwitnącej Wiśni. Zaś Jakub Kaniewski nadal nie jest zdolny do gry.

Wracając do Kopcia. Ten przez 24 minuty grał niemal błędnie, ale to po jego domniemanym dotknięciu piłki ręką w polu karnym sędzia zinterpretował to zagranie jako niedozwolone i podyktował jedenastkę dla „Królowej Śląska”. I dwie minuty później rzut karny na bramkę zamienił Dawid Wolny, mocnym uderzeniem w prawy górny róg Kacpra Rosy. Z zastrzeżeniem, że na powtórkach nie da się dostrzec tej ręki…

W 40 min pomyłka Kopcia była już ewidentna. Po dośrodkowaniu w szesnastkę futbolówka minęła głowę bocznego defensora gorzowian, Norbert Radkiewicz zgrał ją do Lucjana Zielińskiego, a ten stojąc niepilnowany w okolicach 7 metra pewnie pokonał Rosę strzałem do lewego boku.

I tak z 1:0 dla Stilonu zrobiło się 1:2. Ten gol dla podopiecznych Gliwińskiego padł po nieporozumieniu Jakuba Góralczyka z Symonem Gniełką. Rosa wybijał piłkę z piątego metra, ta spadła na głowę obrońcę polonistów, który chciał ją podać do bramkarz. Ale uczynił to na tyle słabo, że golkipera bytomian wyprzedził Oskar Nowak i nie mógł nie wpisać się na listę strzelców. Tak było w 10 min i w kolejnych minutach nasi mogli podwyższyć ten wynik za sprawą ponownie Nowaka, Łukasza Maliszewskiego czy zwłaszcza Emila Drozdowicza.

Ostatecznie rezultat zmienił się, ale jak wspomnieliśmy, na niekorzyść. Trzeba jednak dodać, że zasłużenie, bo raz Rosę ratowała poprzeczka, raz on sam wyciągnął się jak struną, a raz nawet nie drgnął, ale akurat piłka o centymetry minęła słupek. Były to więc znacznie bardziej klarowne sytuacje niż te, które stworzył Stilon.

Po przerwie wydawało się, że akcji pod bramką Gniełka będzie o wiele więcej, ale nic takiego nie było. To gracze Ryszarda Wieczorka od początku atakowali, a beniaminek skutecznie bronił się. W 56 min powinno być 3:1, ale świetnej szansy nie wykorzystał Wolny. Wystarczyło dostawić stopę i fakt faktem napastnik Polonii tak zrobił, ale z 5 m będąc na środku bramki fatalnie przestrzelił, czując na plecach oddech Filipa Karonia.

Niemniej w 73 min drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Patryk Szczepański. Czy stilonowcy skorzystali z tej przewagi? A gdzie tam! Tak naprawdę to na murawie za bardzo nie było widać tego, że było ich o jednego więcej. Jeszcze na koniec Kopeć mógł doprowadzić do remisu, ale mając rzut wolny z ok. 16 m posłał futbolówkę wysoko nad bramką.

Tym samym Polonia po tej serii awansowała na fotel lidera, za to Stilon spadł do strefy spadkowej.

Polonia Bytom – Stilon Gorzów 2:1 (2:1)
Bramki: Wolny (26 – karny), Zieliński (40) – Nowak (10).
Agencja Inwestycyjna Stilon: Rosa – Łaźniowski (od 32 min Przybylski), Trepczyński, Karoń (od 76 Sadowski), Kopeć – Maliszewski (od 76 Bogdanow), Świerczyński, Wiśniewski – Kaczor (od 72 Kurlapski, od 81 Milewski), Nowak, Drozdowicz.
Żółte karki: Maliszewski, Gliwiński.

Grzegorz Musiał

Stal Gorzów na... łowach. Taaaaakie okazy wyciągnęli z wody ...

1 czerwca oni już nie obchodzą Dnia Dziecka (poza jednym szczególnym wyjątkiem!), ale... Zobaczcie, jak wyglądali nasi żużlowcy, olimpijczycy i medaliści w dzieciństwie. Ciekawe, czy ich twarze od razu będą brzmieć Wam znajomo.TE ZDJĘCIA TO PEREŁKI >>>

Oni już nie obchodzą Dnia Dziecka, ale... Zobaczcie, jak wyg...

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

Rodzinne zdjęcia naszych żużlowców. Niesamowite, wzruszające fotografie. ZOBACZ >>>

Będziecie w szoku! Tych zdjęć żużlowców nie pamiętacie. Zmar...

Bartosz Zmarzlik i inni żużlowcy Stali Gorzów prywatnie. Z r...

Podprowadzające Stali Gorzów

Tak podprowadzające Stali Gorzów zachęcają do kibicowania żó...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stilon Gorzów nie wykorzystał gry w przewadze. Niemniej, stracił gola z Polonią Bytom po kontrowersji - Gazeta Lubuska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24