Suzuki Puchar Polski. Warszawski turniej już bez Legii. Polpharma wygrywa 74:67, świetny mecz Bibbinsa

AIP
Jacek Smarz
Mimo bardzo emocjonującej końcówki i udanej pogoni Legii, Polpharma pierwszym półfinalistą Suzuki Puchar Polski. W meczu otwarcia pokonała gospodarzy 74:67 i już może spokojnie oczekiwać swojego przeciwnika w sobotnim spotkaniu. Najlepszym zawodnikiem tego spotkania okazał się Justin Bibbins.

Tylko dwunastu zawodników zabrał ze sobą do Warszawy trener Polpharmy Starogard Gdański. Jego zespół, choć najmniej liczny w całym Suzuki Pucharze Polski, w czwartek miał najwięcej sympatyków. Głośny doping ich kibiców niósł się przez całe spotkanie z Legią. Warszawianie, jako gospodarze całych zawodów, zagrali w meczu otwarcia i jak się okazało, rozpoczynający się o 18 mecz, był ich jedynym w całym turnieju. Porażka 67:74 sprawiła, że jako pierwsi odpadli z konkursu.

Obrońcy tytułu Polski Cukier Toruń oraz aktualny mistrz Polski Anwil Włocławek walkę o trofeum rozpoczną dopiero w piątek. Około 22.30 Polpharma powinna z kolei poznać swojego półfinałowego rywala. Mecz pomiędzy Argedem Bmslam Stalą Ostrów Wielkopolski, a Stelmetem Eneą BC Zieloną Góra rozpocznie się o 20.30.

Ci drudzy przyglądali się ostatniej kwarcie otwierającego Suzuki Puchar Polski meczu. Mimo że goście prowadzili przez praktycznie całe spotkanie, końcówka okazała się nadzwyczaj ciekawą. Legia doszła ich na trzy punkty i przez moment wydawało się, że mecz może zakończyć się niespodzianką. Wówczas ponownie obudził się jednak Justin Bibbins. Czołowy strzelec Energa Basket Ligi już wcześniej dawał się Wojskowym we znaki, ale w czwartej kwarcie zdobył punkty, które pomogły Polpharmie dowieźć prowadzenie do końca.

Zasłużenie został wybrany najlepszym zawodnikiem całego spotkania. Zanotował w sumie 20 oczek, 5 zbiórek i 4 asysty. Pośród zawodników Legii najlepiej punktował z kolei Mo Saluade, który również zdobył 20 punktów. Większość z nich na początku spotkania. Wojskowi nienajgorzej weszli w te zawody, ale po pierwszej kwarcie przegrywali aż 13 punktami. Do przerwy tracili już osiemnaście.

Tę stratę na początku trzeciej kwarty zmniejszały akcje Sebastiana Kowalczyka oraz Omara Prewitta. Polpharma miała lekki kryzys w ataku, przez co do końca nie mogła być pewna wygranej. Ostatecznie jednak mogła cieszyć się ze zwycięstwa i w stolicy zostanie co najmniej do soboty.

Legia Warszawa - Polpharma Starogard Gdański 67:74 (15:28, 12: 17, 20:13)

Legia Warszawa: Mo Soluade 20(5), Sebastian Kowalczyk 11(2), Michał Kołodziej 10, Omar Prewitt 8, Rusłan Patiejew 6, Filip Matczk 5(1), Mariusz Konopatzki 5(1), Adam Linowski 2, Keanu Pinder 0, Patryk Nowerski 0, Roman Rubinsztejn 0.
Trener: Tane Spasev

Polpharma Starogard Gdański:Justin Bibbins 20(1), Kacper Młynarski 14(1), Adam Kemp 13, Tre Bussey 11(1), Daniel Gołębiowski 8(2), Paweł Dzierżak 5(1), Adam Brenk 2, Brett Prahl 1, Filip Struski 0.
Trener: Artur Gronek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24