Świątek musi się mieć na baczności. Sabalenka chce zdetronizować Igę, a na razie prowokuje trofeum US Open w odrzutowcu [ZDJĘCIE]

Jacek Kmiecik
Georgios Frangoulis i Aryna Sabalenka na pokładzie odrzutowca
Georgios Frangoulis i Aryna Sabalenka na pokładzie odrzutowca osobiste archiwum Georgiosa Frangoulisa
Trzykrotna mistrzyni Wielkiego Szlema i druga na świecie białoruska tenisistka Aryna Sabalenka po półtoratygodniowym urlopie wróciła do treningów przed występem w turnieju WTA 1000 China Open w Pekinie, który odbędzie się w dniach 25 września-6 października. Mińszczanka chce w ostatnim etapie sezonu na azjatyckich arenach zaatakować pozycję liderki światowego rankingu zajmowaną przez Igę Świątek.

Numer 2 na świecie Aryna Sabalenka była bardzo aktywna przez ostatnie półtora tygodnia po zwycięstwie w US Open. Najpierw fetowała swój tytuł na turnieju Wielkiego Szlema w Nowym Jorku ze swoim chłopakiem Georgiosem Frangoulisem, gdzie wybrała się z nim na Tydzień Mody i świętowała jego urodziny.

Treningi w Grecji przed startem w Pekinie

Potem razem polecieli do Szwajcarii w szczytowym okresie opadów związanych z Niżem Genuańskim, więc szybko przenieśli się do słonecznej Grecji, gdzie pospacerowali po kurortach, odwiedzili rodzinę Georgiosa, zajadając się przy tym miejscowymi specjałami. W tym samym czasie Frangulisowi udało się także polecieć do Włoch na mecz piłkarskiej Ligi Mistrzów AC Milan – Liverpool (1:3), gdy tymczasem Aryna rozpoczęła intensywnie treningi pod okiem swojego coacha Antona Dubrowa, aby z hukiem zakończyć sezon i spróbować zdetronizować Igę Świątek z pierwszego miejsca w światowym rankingu.

Tylko 410 punktów straty do Świątek

Dla Sabalenki bardzo ważne są więc pomyślne występy w turniejach azjatyckiej serii. W wyścigu o fotel liderki traci do Świątek 410 punktów w klasyfikacji WTA Race i 2169 punktów w rankingu WTA. Odrobienie takiego deficytu i ponowne zostanie pierwszą rakietą świata na koniec roku jest więc wielce możliwe, biorąc pod uwagę dominację Aryny na korcie twardym i słabości Igi na tej nawierzchni w ostatnim czasie, a także wycofaniu się Polki z „tysięcznika” w Pekinie, gdzie zwyciężyła rok temu.

Brazylijski przedsiębiorca Frangulis (współwłaściciel firmy Oakberry ze zdrową żywnością) zapewne będzie wspierał swoją partnerkę na trybunach na Dalekim Wschodzie, co będzie dla Aryny dodatkową zachętą do podjęcia próby osiągnięcia ambitnego celu.

Zdjęcie z odrzutowca z trofeum US Open 2024

Tymczasem Sabalenka zamieściła w sieciach społecznościowych zdjęcie, na którym pozuje na pokładzie luksusowego samolotu z trofeum US Open 2024, dając niejako do zrozumienia, kto obecnie rządzi w światowym tenisie

Aryna Sabalenka na pokładzie jeta z trofeum US Open 2024
Aryna Sabalenka na pokładzie jeta z trofeum US Open 2024 osobiste archiwum Aryny Sabalenki

Na zdjęcie Sabalenki odpowiedziała służba prasowa nowojorskiego szlema.

„Żyje najlepszym życiem jako mistrzyni”

– napisali przedstawiciele US Open.

W finale US Open 2024 Sabalenka pokonała szóstą wówczas rakietę świata, Amerykankę Jessicę Pegulę 7:5, 7:5. Wcześniej Białorusinka dwukrotnie wygrała Australian Open w 2023 i 2024 roku.

Wcześniej Arina przyznała, że ​​zdobyte trofea wysyła na Białoruś na przechowanie u matki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Postawił na Rosję, teraz gra za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24