Święta Wojna dla kibiców! Ruch Chorzów dziękował Zagłębiu Sosnowiec za wpuszczenie na stadion. PZPN został ośmieszony

W sobotę 15 kwietnia 2023 roku doszło do niezwykłej sytuacji: dzięki porozumieniu kibiców Zagłębia Sosnowiec i Ruchu Chorzów, ci drudzy mogli zobaczyć pierwszoligową Świętą Wojnę, choć mają wyjazdowy zakaz nałożony przez Komisję Dyscyplinarną PZPN. Na nowym stadionie w Sosnowcu zameldowała się ponad 1000-osobowa grupa fanów Niebieskich, która zajęła sektory za jedną z bramek. Kibice Ruchu nie weszli do sektora gości, bo... przecież mają zakaz. Organizatorzy sprzedawali więc bilety na ten sektor dla swoich kibiców ze zniżką 5 złotych, ze względu na ograniczoną widoczność (mecz obejrzało w sumie 8.327 osób).

Owszem, na początku meczu można było usłyszeć, że kibice Zagłębia są „łowcami hanysów”, a fani Ruchu „łowcami goroli”. Jednak oprócz tych „uprzejmości” z obu stron zwaśnionych przecież grup nie było żadnych bluzg, wyzwisk, wulgarnych przyśpiewek obrażających rywali...
Mało tego! Po zakończeniu meczu kibice Ruchu zawołali w kierunku fanów drużyny gospodarzy: „Dzięki za wejście, Zagłębie, dzięki za wejście!”. Również w internecie fani Niebieskich dziękowali za możliwość wejścia na stadion, a sympatycy Zagłębia chwalą rywali za stworzenie atmosfery na Świętej Wojnie. Gdybym tego wszystkiego nie widział i nie usłyszał, to bym... nie uwierzył.

Okazuje się, że PZPN przez przypadek przyczynił się do złagodzenia stosunków między kibicami, którzy od lat mają ze sobą „kosę”, chociażby ze względu na podział na Górny Śląsk i Zagłębie Dąbrowskie! Nie łudzę się, że na stałe, ale nawet jeśli kibice byli grzeczni tylko na tym jednym meczu, to warto było. Oczywiście piszę powyższe słowa ironicznie, bo w rzeczywistości kibice znów zagrali na nosie PZPN-owi, pokazując jaką fikcją jest kara w postaci zakazu wyjazdów dla zorganizowanych grup.