Sytuacja w polskich i zagranicznych ligach żużlowych. Kiedy zawodnicy wrócą na tor?

Start eWinner 1. Ligi zaplanowano na 11 lipca. Niecały miesiąc później – 8 sierpnia – do ścigania mają wrócić kluby 2. Ligi Żużlowej. W chwili zamknięcia programu meczowego terminarzy wspomnianych rozgrywek jednak nie podano.

W sezonie 2020 o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce powalczą: Car Gwarant Start Gniezno, eWinner Apator Toruń, Abramczyk Polonia Bydgoszcz, Arged Malesa TŻ Ostrovia, Zdunek Wybrzeże Gdańsk, Unia Tarnów, Orzeł Łódź oraz łotewski Lokomotiv Daugavpils. Wiele wskazuje na to, że największy wpływ na nowy harmonogram zaplecza PGE Ekstraligi będzie miał cykl Speedway Euro Championship. Wszystkie pięć rund tegorocznych zmagań o indywidualne mistrzostwo Starego Kontynentu ma odbyć się na polskich torach, z czego aż cztery na obiektach pierwszoligowych klubów. Można się spodziewać, że w najbliższych dniach firma One Sport poda dokładne lokalizacje oraz daty organizowanych przez siebie zawodów.

2. Liga Żużlowa powinna ruszyć 8 sierpnia. Pod koniec maja działacze sześciu klubów (Stainer Unia Kolejarz Rawicz, RzTŻ Rzeszów, OK Bedmet Kolejarz Opole, Wilki Krosno, SpecHouse PSŻ Poznań i niemieckie Wolfe Wittstock) przekazali, że są gotowi do rozpoczęcia sezonu. W drugiej połowie czerwca Główna Komisja Sportu Żużlowego zamierza przekazać organom rządowym komplet dokumentów niezbędnych do uzyskania zgody na start ligi. Prezes Wilków, Grzegorz Leśniak, zdradził, że faza play-off najprawdopodobniej się nie odbędzie, co oznacza, że każdy zespół wziąłby udział w dziesięciu meczach.

Znacznie więcej niewiadomych jest z kolei wokół lig poza granicami Polski. Wiceprezes Elit Speedway Sweden, Mikael Holmstrand, stwierdził, że jeśli Bauhaus-Ligan rozpocznie się najpóźniej 11 sierpnia, pozwoli to na przeprowadzenie rozgrywek w trybie z fazą play-off. Ewentualne opóźnienia wiązałyby się z dużą zmianą formatu. Ponadto obecne przepisy sanitarne nie pozwalają zawodnikom PGE Ekstraligi na stary w innych europejskich ligach. Tymczasem w ubiegłym roku żużlowcy Betard Sparty Wrocław – m.in. Tai Woffinden czy Maciej Janowski – byli kluczowymi zawodnikami swoich szwedzkich drużyn (kolejno: Kumla Indianerna i Dackarna Malilla).

W nieco bardziej optymistycznych barwach rysuje się przyszłość rozgrywek ligowych na Wyspach Brytyjskich, które nie są uzależnione od obecności żużlowców występujących w Polsce. Inaugurację Premiership, Championship i National Development League planuje się na sierpień.