Szansa jeszcze jest – mówi Sonja Greinacher przed meczem Wisły Can-Pack w Eurolidze

Justyna Krupa
Sonja Greinacher (z lewej) i Farhiya Abdi z Wisły Can-Pack Kraków
Sonja Greinacher (z lewej) i Farhiya Abdi z Wisły Can-Pack Kraków Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
- Będziemy walczyć w Schio – zapowiada niemiecka podkoszowa Wisły Can-Pack przed czwartkowym wyjazdowym starciem 11. kolejki Euroligi Kobiet z włoską Familą Schio (godz. 20.30).

- W poprzednim meczu Euroligi ograłyście faworyzowaną ekipę z Salamanki. Pytanie jednak, czy da się co kolejkę sprawiać niespodziankę i czy stać was na podobny wyczyn w starciu z Familą Schio?
- Każdy mecz w tym sezonie euroligowym jest dla nas trudny. Choć udało nam się wygrać z Hiszpankami, nadal musimy mieć o jedną wygraną więcej na koncie od Nadieżdy Orenburg, by móc zająć 6. miejsce w tabeli na koniec fazy grupowej. Na pewno będziemy walczyć w Schio i zrobimy, co w naszej mocy, by wygrać.

- Famila Schio to zespół, z którym teoretycznie najłatwiej wam będzie nawiązać wyrównaną walkę, spośród tych przeciwników, z którymi jeszcze będziecie rywalizować?
- Jesienią we własnej hali rozegrałyśmy naprawdę dobre spotkanie przeciwko drużynie ze Schio. Wówczas przegrałyśmy minimalnie, różnicą zaledwie dwóch punktów. Ale później włoski zespół zanotował kilka świetnych meczów i pokazały, że są naprawdę silną ekipą. Dobre jest to, że później jeszcze mecz z Fenerbahce Stambuł gramy u siebie. Jeśli będziemy mieć mocne wsparcie naszych fanów, to mamy pewną szansę na sukces.

- Od nowego roku trenuje z wami szwedzka skrzydłowa Farhiya Abdi. Przyszła w dobrym momencie, bo po kontuzji Giedre Labuckiene przydaje się również w strefie podkoszowej.
- Farhiya trenuje z nami dopiero od niedawna. Ale już widać, że bardzo dobrze wkomponowała się w naszą ekipę. I to zarówno na parkiecie, jak i poza nim. W ostatnim meczu zanotowała kilka ciekawych asyst, kierując dobre piłki m.in. do mnie. Myślę, że ta zawodniczka jest w stanie nam w tym sezonie bardzo pomóc. Na pewno pasuje do naszej grupy, również charakterologicznie.

- Na ostatnim euroligowym meczu miała Pani specjalną grupę wsparcia – na trybunach pojawiły się Pani koleżanki z Niemiec. Ubrane w koszulki Wisły mocno Panią dopingowały.
- To moje byłe koleżanki z drużyny, razem występowałyśmy na parkietach niemieckiej ligi. Oglądają w Internecie każdy euroligowy mecz Wisły w tym sezonie, a teraz zdecydowały się przyjechać, by móc obejrzeć naszą grę na żywo. Tym lepiej się bawiły, że wygrałyśmy.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szansa jeszcze jest – mówi Sonja Greinacher przed meczem Wisły Can-Pack w Eurolidze - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24