Piątek schodząc do tunelu najpierw pokiwał swojemu dawnemu trenerowi z Cracovii, Jackowi Zielińskiemu, który razem z Dariuszem Szpakowskim skomentował mecz dla Telewizju Publicznej. Potem Piątek podsumował występ przeciw Ukrainie i opowiedział o znajomości z Szewczenką.
- Jak grałem w Milanie to parę razy przyjechał do nas. Wielka legenda, bardzo dobry napastnik. Pójdę z nim porozmawiać i zrobię sobie pamiątkowe zdjęcie - wyznał Piątek.
Po chwili obaj panowie uścisnęli sobie dłoń. Wywiązał się między nimi taki dialog:
- Jak ci idzie w Niemczech? - zapytał Szewczenko.
- Ciężko, jest różnica - usłyszał w odpowiedzi.
- Bardzo fizyczna liga, nie?
- Mam nadzieję, że będzie dobrze - zaznaczył Piątek.
- Powodzenia! Gdybyś grał dzisiaj w naszej drużynie, strzeliłbyś pięć bramek! - stwierdził Szewczenko, czym zrobił Piątka.
- Tak, graliście dzisiaj dobrze.
- Serio, strzeliłbyś pięć bramek! - powtórzył Szewczenko.
REPREZENTACJA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?