Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Kulesza: Dla jednych Lechia Gdańsk to marka, dla drugich przystań [rozmowa]

Adam Mauks
Na zdjęciu: rugbiści Lechii Gdańsk
Na zdjęciu: rugbiści Lechii Gdańsk Przemyslaw Swiderski
Z Szymonem Kuleszą, skautem RC Lechia, rozmawiamy o nadchodzącym sezonie i specyfice jego pracy.

Jak znalazłeś się w rugby?
Moja przygoda z rugby zaczęła się od lat dziecięcych i trwa z małymi przerwami do dziś. Kiedyś trochę grałem, dziś kibicuje. Od zawsze pasjonowałem się tym sportem, uważam że kształtuje charakter, uczy zdrowej rywalizacji, determinacji oraz często pokory i szacunku dla przeciwnika. Za to najbardziej go cenie.

Co lub kto spowodował, że współpracujesz jako skaut z RC Lechia Gdańsk?
W klubie przed tym sezonem doszło do sporych zmian. Nowy zarząd ma ambitne plany włączenia się do walki o tytuł mistrza Polski więc postanowiłem przyłączyć się do pracy w klubie. Moja rola polega na kontakcie z zawodnikami, którzy już u nas grają oraz pozyskiwaniem chłopaków, którzy realnie wzmocnią klub i przyczynią się do podniesienia w nim sportowej rywalizacji.

CZYTAJ TAKŻE: Krzysztof Juras: Kibice Lechii Gdańsk trzymali kciuki za... Arkę. A teraz Arka Gdynia trzyma kciuki za Lechię [komentarz]

Jakie kierunki penetrujesz w poszukiwaniu nowych zawodników?
Wzmocnień szukamy przede wszystkim w Gruzji, Rosji, na Ukrainie. Czasem na pojedyncze mecze udaje się zaprosić zawodników z Samoa czy RPA grających na co dzień w ligach irlandzkich. Musimy jednak postawić na szkolenie młodzieży, która sukcesywnie będzie wprowadzana jest do kadry seniorów. Najpierw jako uzupełnienie składu, a po zebranym doświadczeniu ligowym często jako wzmocnienie naszej kadry. Lechia wyszkoliła wielu reprezentantów Polski, wobec czego cały czas mocno pracujemy z młodzieżą.

Jakich narzędzi używasz w swojej pracy?
Szukając nowych graczy często wykorzystuje znajomości rugbowe. Często też lepsi zawodnicy wyjeżdżają grać za granicę i wtedy staram się być z nimi w kontakcie. To oni polecają nam graczy, którzy chcą spróbować swoich sił i zagrać w Gdańsku. Dodatkowo działa siła internetu. Niektórzy zawodnicy sami zgłaszają się do klubu. Wtedy analizujemy ich CV, przyglądamy się umiejętnościom poprzez filmy video i na podstawie ocen sztabu szkoleniowego zapraszamy na testy. Jednak głównym źródłem informacji jest wiedza środowiska rugby i na niej się głównie opieramy.

Kogo udało Ci się pozyskać do Lechii?
W tym sezonie udało nam się już zakontraktować kilku fajnych zawodników, którzy naprawdę wzmocnią klub i podniosą poziom polskiego rugby. Myślę o Michale Krużyckim, braciach Aleksandrze i Jędrzeju Nowickich oraz jednym z najlepszych polskich zawodników młodego pokolenia i naszym wychowanku Kay'u Minkiewiczu. Myślę, że sukcesem Lechii jest utrzymanie dotychczasowej kadry, w której jest wielu reprezentantów Polski w seniorach oraz reprezentacjach juniorskich. Dziś mogę zdradzić, że mocno zaawansowane są rozmowy z czterema ciekawymi rugbistami zagranicznymi i jest ogromna szansa na to, że zagrają w Lechii w nadchodzącym sezonie.

Jakich argumentów używasz do tego by przekonać zawodników do gry w Lechii?
Zależy z kim rozmawiamy. Wychowankowie chyba doceniają markę klubu i chcą grać w Lechii często przez całe swoje kariery. My, jako klub, chcemy zapewnić im warunki do rozwoju i w - miarę możliwości - finanse. Zawodnikom z lig zagranicznych trzeba zapewnić mieszkanie, wyżywienie, pieniądze i pracę. Dla Ukraińców Polska jest bezpieczną przystanią, bo w ich ojczyźnie jest stan wojenny i przez to nie mają możliwości trenowania, grania, normalnego życia. W rugby, które u nas jest sportem amatorskim i nie ma dużych pieniędzy. Funkcjonujemy głównie dzięki pomocy miasta Gdańska i mniejszych prywatnych sponsorów za co wszystkim bardzo dziękujemy.

PSG kolejny raz zawiodło w Lidze Mistrzów. "To przez złe podejście kluczowych zawodników do meczu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szymon Kulesza: Dla jednych Lechia Gdańsk to marka, dla drugich przystań [rozmowa] - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24