Talent Piotra Zielińskiego wciąż nie eksplodował. Może czeka na zmiany? Polakiem zainteresowany jest Tottenham

Michał Skiba
Michał Skiba
eastnews
Piotr Zieliński bardzo długo był nadzieją Napoli. Obie strony zaczęły wątpić. Carlo Ancelotti schował go ostatnio w głębokiej rezerwie, a Polak myśli o transferze. Następnym przystankiem Tottenham?

Piotr Zieliński bardzo długo był nadzieją Napoli. Obie strony zaczęły wątpić. Carlo Ancelotti schował go ostatnio w głębokiej rezerwie, a Polak myśli o transferze.

- Gdyby trener Ancelotti nie miał zastrzeżeń do Piotra Zielińskiego, to grałby jeszcze więcej. Byłby zawodnikiem pierwszego składu w ważnych spotkaniach - mówił niedawno Piotr Czachowski, były piłkarz Udinese, obecnie komentator Eleven. „Zielu” w Neapolu często pełnił funkcję piłkarza „numer dwanaście”. Był najważniejszym rezerwowym, pierwszy do pomocy kolegom.

W sześciu meczach Ligi Mistrzów tylko raz zagrał w podstawowym składzie. I to akurat w Belgradzie z Crveną, gdzie niespodziewanie zremisowali. W dziewiętnastu ligowych kolejkach zaliczył szesnaście spotkań w podstawowym składzie. Aż dziewięć spotkań dograł do końca.

Na tym dobre liczby się kończą. Polski pomocnik strzelił w tych spotkaniach tylko trzy gole, w tym dwa w sierpniowym meczu z Milanem. Oczekiwana eksplozja talentu jednak nie nastąpiła. Na następne trafienie czekał do grudnia, nie zaliczył żadnej asysty. Mało jak na 1562 minuty gry w tym sezonie. W ostatnim meczu Pucharu Włoch z Sassuolo nawet nie podniósł się z ławki. - Jest nieśmiały, nie brak mu jakości, a odwagi w grze - mówi od dawna Ancelotti.

Brak odwagi i decyzyjności Zieliński przejawia również w sprawie przedłużenia kontraktu. Polak otwarcie zastanawia się nad swoją przyszłością. - Nie wiem, czy chcę zostać w Neapolu aż do 2023 roku - mówił po grudniowym meczu z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. Wszystko wskazuje na to, że tę ofertę Zieliński odrzucił, bowiem włoskie media informują, że w ciągu najbliższych dni ma otrzymać nową propozycję kontraktu - do 2024 r. W dodatku bez klauzuli odstępnego, wcześniejsza propozycja przewidywała klauzulę w wysokości 120 milionów euro. Aktualna umowa wygasa w 2021 roku, a klauzula wynosi 63 miliony euro.

Być może rozmowy Zielińskiego z Napoli nie mają końca, bo finał sprawy jest zupełnie gdzie indziej. Chętnie cytowany w naszym kraju portal Calcionapoli24 poinformował, że reprezentantem Polski zainteresowany jest Tottenham Hotspur. Klub z północnego Londynu chce zabezpieczyć się na wypadek odejścia Christiana Eriksena. Duńskim rozgrywającym interesuje się Real Madryt.

W poprzednich latach bardzo mocno na transfer naciskał Liverpool. Fanem talentu Zielińskiego jest menedżer LFC Juergen Klopp. Teraz dostrzegł w nim coś Mauricio Pochettino. Kloppa oraz szkoleniowca Spurs chwali się za wydobywanie z piłkarza najbardziej ukrytych możliwości. Być może Zieliński wierzy, że ośmielą go ludzie w Anglii, a nie Carlo Ancelotti, który - jak uważają fani - z miesiąca na miesiąc coraz więcej w Neapolu psuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24