Z Wrocławia do Twardogóry (pow. oleśnicki) dojedziemy w godzinę. To rzut kamieniem, a będzie okazja, żeby w tamtejszej hali GOSiR-u zobaczyć w weekend męską siatkówkę na najwyższym poziomie, bo - jak wiemy - na Dolnym Śląsku próżno już szukać wśród panów drużyny na szczeblu centralnym.
Tymczasem na Dolny Śląsk przyjadą: wicemistrz Polski i zdobywca Pucharu Polski Aluron CMC Warta Zawiercie, Trefl Gdańsk, wicemistrz Niemiec VfB Friedrichshafen oraz wicemistrz Belgii Greenyard Maaseik. Obsada zatem jest zacna i gwarantuje gigantów nie tylko w nazwie, ale i na parkiecie.
Jedną z większych gwiazd weekendu w Twardogórze będzie z pewnością Amerykanin Aaron Russell, nowy przyjmujący w Zawierciu. 31-latek do PlusLigi przyszedł z japońskiej drużyny Thunders Hiroshima, ale wcześniej przez lata grał we włoskich gigantach: Trentino, Piacenzie i Perugii. W 2017 roku w barwach tego ostatniego klubu grał w finale Ligi Mistrzów. Z reprezentacją Stanów Zjednoczonych dwukrotnie wywalczył brązowy medal na igrzyskach - w Rio de Janeiro w 2016 roku i... w Paryżu, kilka tygodni temu. Przypomnijmy, że to Polacy zamknęli po morderczym meczu drogę USA do olimpijskiego finału.
Russell zadebiutował już w nowych barwach, chociaż oczywiście był to tylko mecz towarzyski. Jurajscy Rycerze pokonali w Sosnowcu 3:0 Berlin Recycling Volleys.
- Świetnie czuję w nowych barwach - mówił zaraz po meczu cytowany przez klubową stronę internetową. - Ciężko było się zregenerować po igrzyskach, ale zdecydowanie jestem gotowy. Olimpiada bardzo długie i trudne mentalnie wydarzenie, ale miałem trochę czasu w domu. Spędziłem go z rodziną. Teraz jednak rozumiem, że nadszedł czas, aby iść dalej. Jestem bardzo podekscytowany grą w tej lidze. Myślę, że to właśnie to, co znów mnie nakręca - gra na tak wysokim poziomie - zapewnił.
W Twardogórze zabraknie za to innej gwiazdy Zawiercia, Mateusz Bieńka, który wciąż dochodzi do siebie po kontuzji, jakiej doznał w olimpijskim ćwierćfinale ze Słowenią. Zagra za to inny jego kolega z kadry - Bartosz Kwolek. Trenerem Aluronu CMC jest Michał Winiarski, który w Paryżu był z reprezentacją Niemiec.
TAURON Giganci Siatkówki to międzynarodowa impreza z długimi tradycjami. Ma charakter charytatywny. Dochód ze sprzedaży biletów trafia na cele dobroczynne. Na sobotę zaplanowano nie tylko mecze półfinałowe (godz. 14 Aluron CMC - Maaseik; 19:30 Trefl Gdańsk - VfB Firedrichshafen), ale też mecz gwiazd z drużyną firmy TAURON. W drużynie gwiazd same asy: Marcin Możdżonek, Mariusz Wlazły, Grzegorz Kokociński, Paweł Woicki, Robert Szczerbaniuk, Grzegorz Szymański, Krzysztof Ignaczak. Będzie kogo prosić o autografy.
W niedzielę mecz o III miejsce (13:30) i finał (16). Wszystkie spotkania transmitowane będą przez TVP Sport, a jednym z partnerów zawodów jest Gazeta Wrocławska. Bilety można kupić na stronie - www.giganci.sportigio.com/tickets.
Dwa tygodnie później (20-21 września) w Twardogórze rozegrany zostanie turniej kobiet (Radomka Radom, ŁKS, DevelopRes Rzeszów i niemiecki SC Potsdam.