Ten mecz Pogoń musi wygrać. W sobotę podejmuje Piasta

Pogoń w 16 kolejkach zdobyła tylko 9 punktów i małe pocieszenie w tym, że zbiera więcej pochwał za występy niż gromadzi punktów i strzela bramek. Widmo spadku bardzo mocno zagląda w oczy piłkarzom i działaczom. Trener jest nowy, w dodatku sprowadzony z Niemiec, więc akurat najmniej jeszcze czuje grozę sytuacji. Podejmując pracę w Szczecinie wiedział, gdzie będzie pracował i o co walczył. Nie bał się podjąć ryzyka, a cel chce zrealizować.

- Nie wiem, czy mecz z Piastem będzie naszym najważniejszym, ale wiem, że po pierwszej mojej przegranej presja jest na pewno większa - mówi trener Kosta Runjaic. - Spotkanie z Piastem jest bardzo istotne, tym bardziej, że rywal jest blisko w tabeli.

Czytaj również: Kosta Runjaic, trener Pogoni Szczecin: Lepszy kebab po meczu niż głód

Piastowi też nie szło, a przebudził się po zmianie trenera. Waldemar Fornalik notuje lepsze wyniki niż Dariusz Wdowczyk. Gliwiczanie są teraz na 14. pozycji i mają już 7 punktów przewagi nad ostatnią Pogonią. W Szczecinie chyba (drobne zwątpienie jest potrzebne biorąc pod uwagę ostatni wyskok kilku piłkarzy) wszyscy zdają sobie, mobilizacja jest, chęci też.

- Oczywiście, że bardzo nam zależy na zwycięstwie. Zresztą przed nami pięć meczów w tym roku. Istotne są wyniki, ale również obserwuję, jak ta drużyna się rozwija. Wiem, że jeżeli dobrze będziemy wyglądać w defensywie, to przełoży się to też na ofensywę - mówi szkoleniowiec.

Runjaic ma za sobą bagaż doświadczeń, bo w Niemczech też ratował kluby przed spadkiem. Teraz poznaje nowy kraj, piłkarzy, mentalność. Debiut z Wisłą - po męsku - ocenia negatywnie. Podczas konferencji prasowej nie krył minusów. To tym ważniejsze, że może wkrótce zaprocentować.

Czytaj więcej: Pogoń Szczecin ukarała piłkarzy, masażystę i kierownika zespołu

- Problemem było kreowanie gry. Rzadko byliśmy przy piłce, nie braliśmy na siebie odpowiedzialności, choć na boisku mieliśmy doświadczonych zawodników. Już to mówiłem: obdarzyłem zespół zaufaniem, ale go obserwuję. I mecz z Wisłą pokazał, że nie wszyscy radzili sobie z grą pod presją. W ostatnich dniach wprowadziliśmy pewne zmiany w treningu, by pomóc drużynie. Cały czas wierzę, że zespół jest w stanie skutecznie walczyć o utrzymanie - podkreśla szkoleniowiec.

Dobrym krokiem w tym kierunku byłyby trzy punkty w sobotę.

- Mamy już pomysł na Piasta. Składu nie zdradzę, ale powiem, że spodziewamy się defensywnie nastawionego rywala. Pracowaliśmy więc nad kreacją gry i z ostatnich dni treningowych jestem zadowolony - mówi Runjaic.

Zobacz również: Pogoń coraz głębiej, a końca dużych problemów nie widać

Trener Pogoni nie płacze z powodu osłabień kadrowych. Za kartki będą pauzować Cornel Rapa i Kamil Drygas, więc podstawowi piłkarze w ostatnich kolejkach i ci, do których jesienią było najmniej zastrzeżeń.

- Akceptuję kartki, kontuzje. Są inni, inne opcje. To szansa dla nich - mówi. - Na pewno zagramy inaczej niż w Krakowie. Tam było za dużo strachu w naszej grze, teraz musimy być bardziej odważni.

Mecz z Piastem będzie pierwszym występem Portowców pod kierunkiem Kosty Runjaica w Szczecinie. Boiska przy Twardowskiego Pogoń nie podbiła w I rundzie. Czy to się zmieni? Początek meczu w sobotę o godz. 15.30.

Historia spotkań Pogoni z Piastem przemawia za Portowcami, którzy wygrali np. trzy ostatnie mecze. Od powrotu do ekstraklasy w 2012: 5 zwycięstw Pogoni, 3 remisy, 4 wygrane Piasta.

Zobacz również: Magazyn Sportowy GS24. Nieudany debiut Runjaica w Pogoni