Tenis. Magda Linette podbija Meksyk. Turniejowa jedynka za burtą! W rytmie La Bamba

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Fot. Andrzej Szkocki / Polska Press
Kolejne zwycięstwo w turnieju WTA 125 - "Abierto Tampico" (pula nagród: 115 000 dolarów) w meksykańskim Tampico odniosła Magda Linette. Rozstawiona z numerem piątym Polka pokonała w ćwierćfinale startującą z najwyższym numerem Belgijkę Elise Mertens 7:5, 6:2. Zwycięstwo i awans do grona najlepszej "czwórki" imprezy rozgrywanej na kortach twardych "Centro Libanes Mexicano de Tampico" warte jest 10 100 dolarów.

Do 2022 roku Mertens była dla drugiej rakiety polskiego kobiecego tenisa przeszkodą nie do sforsowania. Panie trzykrotnie stawały naprzeciwko siebie (2014, 2017 i 2020) i za każdym razem w dwóch setach lepsza okazywała się Belgijka. Przełamanie nastąpiło w lipcowym turnieju w Pradze, w którym to Polka po raz pierwszy odniosła zwycięstwo.

Siedem przełamań w pierwszym secie

Mimo ostatniego sukcesu Linette nie była faworytką rozgrywanego w czwartkowy wieczór meczu. Przeciwniczka w rankingu WTA plasuje się kilkanaście miejsc wyżej, w najnowszym notowaniu zajmuje 40. miejsce.

Magda dobrze zaczęła czwartkową rywalizację, objęła prowadzenie 2:0, by potem przegrać trzy kolejne gemy. Od tego momentu aż do stanu 5:5 żadna z zawodniczek nie potrafiła uzyskać większej przewagi. Nawet gdy dochodziło do przełamania (łącznie aż siedem w tej części meczu!), za chwilę natychmiast druga tenisistka stratę odrabiała.

W końcówce pierwszego seta więcej zimnej krwi zachowała Polka, która długo trwające gemy numer 11 i 12 (odpowiednio dwanaście i dziesięć wymian) rozstrzygnęła na swoją korzyść i wygrała całą partię 7:5.

Drugi bieg Magdy Linette

Na początku drugiej części spotkania można było odnieść wrażenie, że przeżywamy pewnego rodzaju deja vu. Znów to Linette lepiej rozpoczęła rywalizację, objęła prowadzenie 2:0, by potem pozwolić Belgijce na doprowadzenie do wyrównania. Okazało się jednak, że dwa wygrane gemy to wszystko, na co w tej partii było stać turniejową jedynkę. Polka w kolejnych czterech stosunkowo łatwo wygrywała i ostatecznie po trwającym dwie godziny i dwanaście minut meczu wyeliminowała faworytkę i awansowała do półfinału.

Kolejną rywalką naszej tenisistki będzie rozstawiona z numerem ósmym Kanadyjka Rebecca Marino, z którą Magda wygrała we wrześniu w Chennai. Mecz zostanie rozegrany w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego - rozpocznie się nie wcześniej niż o godzinie 3.30.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24