Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terytorialny Totolotek Puchar Polski. Piłka nożna naprawdę łączy... także miejscowości

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Ścinawa Nyska-Korfantów.
Ścinawa Nyska-Korfantów. Łukasz Baliński
„Zastaw się, a postaw się” to stare polskie przysłowie wciąż jest aktualne, także w sporcie, gdy np. niektórzy żyją zdecydowane ponad stan i potem z mocarstwowych planów pozostają tylko zgliszcza. Są też jednak i takie przypadki, gdzie zainteresowani łączą siły, bo bez tego często nie byłyby w stanie samodzielnie funkcjonować.

Tak się dzieje szczególnie w małych klubach czy też miejscowościach których najzwyczajniej w świecie działają na rzecz wspólnego dobra.

- U nas to się sprawdza, organizacja jest bardzo dobra, zarząd działa świetnie, drużyna jest zintegrowana i wszystko idzie w dobrym kierunku - nie kryje choćby Mateusz Martyna, kapitan LZS-u Ścinawa Nyska-Korfantów, zespołu który niejako zrodził się w lipcu 2017 roku w wyniku przejęcia Czarnych z tej drugiej miejscowości przez LZS-u z tej pierwszej. - Jeśli chodzi na przykład o skład to wygląda to mniej więcej pół na pół. Ze Ścinawy Nyskiej jest duże grono starszych zawodników. Z Korfantowa z kolei jest większość młodszych. Nie ma jednak żadnych podziałów jesteśmy jedną drużyną, jednym klubem i tworzymy ciekawy kolektyw – zaznacza.

Co ważne przez dotychczasowe dwa wspólne lata zespół ten za każdym razem walczył o awans do klasy okręgowej, a w minionym sezonie dotarł nawet do finału Terytorialnego Pucharu Polski w okręgu Nysa-Prudnik. Przegrał go jednak w dramatycznych okolicznościach z Fortuną Głogówek. Team ten wypuścił prowadzenie 1-0 w doliczonym czasie gry, a następnie przegrał po rzutach karnych, choć w serię „jedenastek” również lepiej wszedł.

- Ciężko powiedzieć co się stało, bo tak naprawdę chyba zabrakło nam szczęścia - wspomina. - Wydawało się, że dowieziemy to prowadzenie, cofnęliśmy się, ale w doliczonym czasie gry cała obrona popełniła błąd. Potem dogrywka i karne, a to zawsze jest loteria gdzie rywal okazał się lepszy - obrazuje sytuację.

Nie wszyscy pewnie wiedzą, ale na piłkarskiej mapie Opolszczyzny mamy choćby 27 drużyn, które łączą blisko 50 miejscowości, bo co prawda takie Po-Ra-Wie Większyce tworzą trzy wsie, ale już np. Łubniany kooperują naraz z Brynicą i Luboszycami.

Są też i takie kluby, które połączyły się rezerwami ekipy grającej w wyższej lidze (Żywocice-Unia II Krapkowice), a bywa i tak, że kadra danej drużyna jest tak liczna, że wystawia ona również swoje zaplecze (GKS Piomar II Tarnów Opolski-Przywory).
Najwięcej takich przykładów możemy znaleźć obecnie w powiecie nyskim, skąd pochodzi jedna trzecia takich zespołów w województwie.

W tym także i wspomniana Ścinawa Nyska-Korfantów czy Morów-Koperniki. Ten drugi w minionym sezonie wygrał swoją grupę klasy B, a rok wcześniej dotarł do półfinału TPP w swoim okręgu.

- Wiadomo, że przy porażkach jest to różnie, ale większość sezonu mamy kibiców i z jednej miejscowości i z drugiej, szczególnie przy meczach u siebie to widać i naprawdę to wszystko wygląda bardzo w porządku - podkreśla Martyna.

Doskonałym przykładem łączenia się miejscowości jest także klub, którego nazwa pochodzi od pierwszych liter trzech wsi, które wspólnymi siłami starały się o utworzenie jak najmocniejszej ekipy, czyli: Pociękarbu, Radziejowa oraz Większyc... co daje wspomniane Po-Ra-Wie.

Zespół ten zresztą to obecnie najlepsza ekipa tego typu w regionie. Od paru lat występuje w 4. lidze, a w maju 2018 roku zagrała w finale Regionalnego Pucharu Polski. Do tego, kiedy występowała jeszcze w klasie A wygrywała Terytorialny PP (jak choćby w 2007, 2010 i 2011 roku) w okręgu kędzierzyńskim. Ba! Rezerwy tego klubu były najlepsze tamże w 2014.

- Też nam się marzyła teraz wygrana, tym bardziej, że przed połączeniem z Czarnymi zdobyliśmy ten puchar cztery lata temu, co nie zmienia faktu, że fuzja ta jak najbardziej wyszła nam na dobre, bo chłopaki z Korfantowa bardzo wzmocnili naszą drużynę - zaznacza Martyna.

"Łączone" kluby i drużyny według powiatów:
Nyski:
Bodzanów-Nowy Świętów, Atom Grądy-Malerzowice, Ścinawa Nyska-Korfantów, LZKS Mańkowice-Piątkowice, Koperniki-Morów, Łąka-Jodłów, Czarni II Otmuchów-Wójcice, Niwnica-Konradowa, Włodary-Węża.
Opolski: Unia Raszowa-Daniec, GZ LZS II Łubniany-Luboszyce, GKS Piomar Tarnów Op.-Przywory, GKS Piomar II Tarnów Op.-Przywory, GZ LZS III Łubniany-Brynica.
Kędzierzyńsko-Kozielski: Po-Ra-Wie Większyce, Po-Ra-Wie II Większyce, Kotlarnia-Goszyce.
Krapkowicki: Żywocice-Unia II Krapkowice, Walce II-Kromołów, Kórnica-Nowy Dwór.
Strzelecki: Naprzód Ujazd-Niezdrowice, GKS Izbicko-Otmice, Czarni Kalinów-Kalinowice.
Prudnicki: Ligota Bialska-Radostynia, Polonia Pogórze-Łącznik.
Brzeski: Kruszyna-Prędocin.
Namysłowski: Biestrzykowice-Miodary.

"Łączone" kluby i drużyny według poziomów rozgrywkowych:
4 liga:
Po-Ra-Wie Większyce.
Klasa okręgowa: GKS Piomar Tarnów Opolski-Przywory, Naprzód Ujazd-Niezdrowice.
Klasa A: GZ LZS II Łubniany-Luboszyce, Atom Grądy-Malerzowice Małe, Bodzanów-Nowy Świętów, Po-Ra-Wie II Większyce, Koperniki-Morów, Ścinawa Nyska-Korfantów, LZKS Mańkowice-Piątkowice, Ligota Bialska-Radostynia, Unia Raszowa-Daniec, Żywocice-Unia II Krapkowice, GKS Izbicko-Otmice, Kotlarnia-Goszyce.
Klasa B: Biestrzykowice-Miodary, KS Kruszyna-Prędocin, GZ LZS III Łubniany-Brynica, Czarni Kalinów-Kalinowice, GKS Piomar II Tarnów Opolski-Przywory, Polonia Pogórze-Łącznik, Czarni II Otmuchów-Wójcice, Łąka-Jodłów, Niwnica-Konradowa, Włodary-Węża, Kórnica-Nowy Dwór, Walce II-Kromołów.

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Terytorialny Totolotek Puchar Polski. Piłka nożna naprawdę łączy... także miejscowości - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24