To ciekawe uczucie - Jessica Pegula o byciu najwyżej rozstawioną tenisistką w Australian Open

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Jessica Pegula (z lewej) dziękuje Barborze Krejcikovej z Czech po wygranym meczu czwartej rundy
Jessica Pegula (z lewej) dziękuje Barborze Krejcikovej z Czech po wygranym meczu czwartej rundy PAP/EPA/LUKAS COCH
Jessica Pegula przyznaje, że to niemal surrealistyczne, że jest w tej chwili najwyżej notowaną zawodniczką w turnieju wielkoszlemowym, ale nie daje się ponieść emocjom.

Pegula przypieczętowała swoje miejsce w ćwierćfinale Australian Open w niedzielę, wygrywając 7:5, 6:2 z byłą mistrzynią French Open Barborą Krejčíkovą. Trzeci rok z rzędu dotarła do ostatniej ósemki w Melbourne Park. Wygrała więcej meczów w turnieju niż w jakimkolwiek innym turnieju wielkoszlemowym i zanotowała dwa z 11 zwycięstw nad 10 najlepszymi zawodniczkami w tej imprezie.

Oczywiste jest, że Australian Open przyniósł Peguli szczęście w ostatnich latach, ale teraz stoi przed nowym wyzwaniem. Po odpadnięciu Ons Jabeur w drugiej rundzie i Igi Świątek w czwartej, 28-latka znalazła się siłą rzeczy w pogoni za największym tytułem w karierze.

- To ciekawe uczucie. Nadal tak się nie czuję - powiedziała Pegula dziennikarzom - Patrzę na losowanie... masz (Elenę) Rybakinę, która wygrała Wimbledon w zeszłym roku, masz Vikę (Azarenkę), która radzi sobie tutaj naprawdę dobrze, Caroline (Garcia) wygrała WTA Championships. Naprawdę nie czuję, że jestem najwyżej z nich notowana, chociaż myślę, że to fajna statystyka. Wydaje się, że przed nami jeszcze długa droga, szczerze mówiąc.

Pegula zadebiutowała w Wielkim Szlemie podczas US Open 2015. W zeszłym roku po raz pierwszy znalazła się w czołowej dziesiątce i wygrała swój pierwszy turniej WTA 1000 w Guadalajarze.

- Chcę zrobić więcej, osiągnąć więcej, ale myślę, że czasami musisz się zatrzymać i docenić to, ponieważ czuję, że to mija tak szybko "- skomentowała swój ostatni występ - Myślę, że jednocześnie miło jest się tym cieszyć. Myślę, że musisz znaleźć te chwile, które pomogą ci pozostać obecnym. Cała ciężka praca i tego typu rzeczy, które włożyłam, dlatego tu jestem, dlatego to osiągnęłam.

Szukając miejsca w swoim pierwszym wielkoszlemowym półfinale, Pegula wierzy, że znalazła zwycięską kombinację na co złożyły się wzrost formy i coraz większe doświadczenie.

- Przez cały turniej grałem najlepiej, jak do tej pory, niż w którymkolwiek z moich innych wielkoszlemowych ćwierćfinałów - stwierdziła - Myślę, że moja dzisiejsza wygrana da mi dużo pewności siebie. Ale znowu, to zawsze nowy dzień, nowy mecz, nowe warunki i nowe wszystko. Nigdy nie wiesz, jak naprawdę się poczujesz i jak to będzie.

Jeśli Pegula wygrałaby Australian Open, po raz drugi w ciągu ostatnich trzech lat tytuł kobiet zdobyłaby rozstawiona z numerem trzecim. Naomi Osaka zrobiła to w 2021 roku.

W następnej rundzie Pegula zagra z Wiktorią Azarenką.

od 7 lat
Wideo

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24