O problemach Japonii z czwartą falą koronawirusa i protestach obywateli przeciwko organizacji igrzysk olimpijskich informowaliśmy w ubiegłym tygodniu (link poniżej). Według danych WHO, wczoraj Japonia miała 4590 nowych przypadków zakażeń SARS-CoV-2, odnotowano też 76 zgonów. W niektórych regionach zaczyna brakować miejsc w szpitalach. W dziewięciu prefekturach, łącznie z Tokio, wprowadzono stan wyjątkowy, który ma obowiązywać przynajmniej do końca maja. Według japońskich mediów zostanie on jeszcze przedłużony do 13 lub 20 czerwca.
CZYTAJ O PROBLEMACH Z ORGANIZACJĄ IGRZYSK:
- Igrzyska należy odwołać. W innym przypadku mogą spowodować latem tragedię - powiedział agencji Reutersa Akira Takasu, szef oddziału ratunkowego szpitala Uniwersytetu w Osace. Poza nowymi mutacjami wirusa powodem do obaw jest też bardzo niski poziom zaszczepienia Japończyków. Dwie dawki dostało mniej niż 2 proc. populacji.
- Zorganizowanie igrzysk w tym momencie to samobójcza misja - dodał z kolei dyrektor generalny firmy Rakuten. To pierwsza tak zdecydowana opinia ze świata biznesu.
Problem dostrzegają też inne kraje. Departament Stanu USA przesunął w poniedziałek Japonię do grupy krajów z czwartym poziomem zagrożenia COVID-19. Oznacza to, że poziom zagrożenia jest tam "bardzo wysoki", wobec czego Amerykanie zdecydowanie odradzają podróże swoim obywatelom.
ZOBACZ TEŻ:
Międzynarodowy Komitet Olimpijski utrzymuje jednak, że igrzyska uda się bezpiecznie zorganizować.
- Czy impreza może odbyć się nawet w czasie obowiązywania stanu wyjątkowego? Absolutnie, tak - zapewniał ostatnio wiceprezydent MKOl John Coates.
Czy kolejne przełożenie igrzysk jest możliwe? Wszystko wskazuje na to, że jeżeli nie odbędą się one w tym roku, na kolejne poczekamy do 2024. W przyszłym roku zaplanowane są bowiem zimowe igrzyska w Pekinie. Jeśli chodzi o podstawę do odwołania imprezy, w kontrakcie z miastem-organizatorem MKOl jest zobowiązany do rozwiązania umowy w przypadku, gdy "bezpieczeństwo uczestników igrzysk będzie poważnie zagrożone, bez względu na przyczynę".
ZOBACZ TEŻ:
Na ostateczną decyzję wpływ będzie miało jednak mnóstwo czynników. Nie tylko sytuacja epidemiczna, ale też choćby polityczna w Japonii, gdzie dojdzie niedługo do wyborów parlamentarnych. W grę wchodzą też oczywiście wielkie pieniądze od sponsorów czy stacji telewizyjnych. Ubezpieczenia pokryją część strat, ale nie całość. Na drugiej szali będą jednak stać ludzkie życia.
- Igrzyska nie są i nigdy nie były dla mnie priorytetem. Najważniejszym zadaniem jest ochrona życia i zdrowia Japończyków. Po pierwsze musimy zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa - zapewniał w ubiegłym tygodniu premier Yoshihide Suga.
W nowożytnej historii igrzyska olimpijskie odwołano tylko trzykrotnie: w 1916, 1940 i 1944 r. Za każdym razem z powodu wojen światowych.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Polska kadra znowu w dół
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?