Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Fornal: Tata założył mój medal, a mama się popłakała

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Tomasz Fornal wywalczył z reprezentacją Polski srebrny medal MŚ sprawiając dużo radości kibicom i swojemu tacie Markowi Fornalowi  Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Tomasz Fornal wywalczył z reprezentacją Polski srebrny medal MŚ sprawiając dużo radości kibicom i swojemu tacie Markowi Fornalowi Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Sylwia Dabrowa
Tego co przeżyłem w Spodku w tie-breaku półfinału MŚ z Brazylią nie kupi się za żadne pieniądze - mówi Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla. Reprezentant Polski w siatkówce podsumowuje zakończone właśnie mistrzostwa świata i mówi jaki jest cel klubu z Jastrzębia w nowym sezonie PlusLigi.

Tomasz Fornal: Tata założył mój medal, a mama się popłakała

Minęło już trochę czasu od finału z Włochami. Co teraz pan czuje: niedosyt, że nie udało się zostać mistrzem świata czy zadowolenie ze srebra?
Na razie obydwa te uczucia mi towarzyszą tak po połowie. Z czasem pewnie przeważy zadowolenie, ale nasze ambicje jako sportowców, którzy trenują codziennie ciężko na hali są takie, żeby wygrywać. Niejedna drużyna chciałaby jednak być na naszym miejscu, grać w finale MŚ, więc z biegiem czasu na pewno to docenimy, że jesteśmy wicemistrzami świata.

To pana pierwszy medal MŚ w siatkarskiej karierze...
Pierwsze podium już jest. Oby było ich jak najwięcej.

Pana ojciec Marek Fornal, który także grał w siatkówkę w reprezentacji Polski, wyraźnie był w Spodku dumny z syna.
Tata założył na szyję mój medal i faktycznie był ze mnie dumny. Mama się popłakała już po wygranym półfinale z Brazylią. Fajnie, że rodzina mogła być ze mną w tych ważnych momentach, razem mogliśmy je przeżywać i się cieszyć. To było bardzo miłe.

Włosi byli w Katowicach do ugryzienia?
Jak widać nie. Co prawda każda drużyna jest do ugryzienia, bo nie ma niepokonanych zespołów. To jest siatkówka, gra błędów, ale w finale Włosi byli jednak dla nas za mocni.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA TOMASZA FORNALA Z MŚ

Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tych MŚ przed igrzyskami w Paryżu, które czekają nas za niecałe dwa lata?
Podobno porażki uczą więcej, więc mam nadzieję, że ta porażka w finale nas dużo nauczy. Wierzę, że ta przegrana zaprocentuje w Paryżu i po udanych igrzyskach będziemy się cieszyć się, że w mistrzostwach świata w Katowicach zajęliśmy drugie, a nie pierwsze miejsce.

Porażka może zaprocentować, ale odniesione po dramatycznych bojach zwycięstwa nad Amerykanami oraz Brazylijczykami też z pewnością wiele was nauczyły?
Te spotkania na pewno zahartowały nas emocjonalnie i psychicznie jako drużynę. To były mecze toczone na nieprawdopodobnym poziomie emocji i stresu, więc na pewno wiele dały indywidualnie każdemu zawodnikowi jak i całej reprezentacji.

Wchodząc na boisko dawał pan dobre zmiany. Nie ma pan lekkiego niedosytu, że mógł grać więcej w tym turnieju?
Trener decyduje kto wychodzi na boisko. Każdy gracz, który jest w kadrze w klubie pełni rolę lidera i jest ważnym siatkarzem. Każdy chce grać i nie ma chyba takiego w tej reprezentacji, który spokojnie siedziałby na rezerwie.

O tym, że atmosfera w kadrze jest dobra najlepiej świadczyły jednak reakcje rezerwowych po zdobytych punktach?
Śmiejemy się, że nikt nie przygotował chłopaków z szóstki tak jak my. Mówiąc jednak poważnie to wszyscy ciągniemy ten wózek w jedną stronę. Nie jesteśmy drużyną, która by się na siebie obrażała czy pokazywała, że to ja powinienem grać. Jesteśmy jednym zespołem i idziemy w jednym kierunku. Jeśli ktoś by nie wspierał reszty to powinien przerzucić się z siatkówki na sport indywidualny.

Jaki udział w tym medalu kadry mieli polscy kibice?
To było coś niesamowitego. Trudno nawet przedstawić słowami to co czuje zawodnik wspierany takim dopingiem. Tego nie możesz kupić, choćbyś nie wiem jak był bogaty. Musisz trenować całe życie, żeby mieć okazję zagrać przed taką publicznością, a to co fani zaprezentowali w Spodku w tie-breaku z Brazylią to już był prawdziwy top kibicowania.

Ile urlopu dostał pan w Jastrzębskim Węglu po MŚ?
Siedem dni wolnego wynegocjowaliśmy z „Piwkiem” (Jakubem Popiwczakiem - jac) w klubie, ale mnie to wystarczy - ja więcej nie potrzebuję.

PlusLiga rusza 1 października. Jaki jest cel klubu z Jastrzębia?
Mamy na tyle mocny zespół, że będziemy chcieli wrócić na mistrzowski tron i po roku przerwy znów zdobyć złoty medal.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tomasz Fornal: Tata założył mój medal, a mama się popłakała - Dziennik Zachodni

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24