Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Tycel, prezes Cuprum: Zmiany w PlusLidze mają dać kibicom ciekawszy produkt [ROZMOWA]

Dawid Foltyniewicz
Prezes Cuprum Lubin, Tomasz Tycel, w rozmowie z nami opowiedział m.in. o przygotowaniach klubu do nowego sezonu, zmianach w PlusLidze oraz ciasnym kalendarzu siatkarskich rozgrywek. – Staramy się, aby kadrowicze mieli trochę więcej czasu do wytchnienia. Być może w grę wchodziłoby okrojenie jakichś międzynarodowych imprez albo rozegranie ich w innej formule. Jest to złożony problem i wymaga jeszcze wielu konsultacji – powiedział sternik „Miedziowych”.

Wróćmy najpierw do sezonu 2021/2022. Czy 10. miejsce to wynik na miarę potencjału Cuprum?
Był to dla nas mały niedosyt. Naszym celem było miejsce w czołowej ósemce, czyli wejście do fazy play-off. W trakcie sezonu przytrafiło nam się jednak kilka potknięć. Mieliśmy swoje problemy, ale z nimi musiały mierzyć się też inne zespoły. Naszym głównym kłopotem była obsada pozycji atakującego. Tuż przed rozgrywkami odszedł od nas Ronald Jimenez, ale bardzo dobrze zastąpił go młodziutki Remigiusz Kapica. Grał większą część sezonu, nie mając zmiennika. Warto podkreślić, że w ostatnim sezonie drugi raz z rzędu poprawiliśmy swoją pozycję w porównaniu do poprzednich rozgrywek, więc z tego faktu jesteśmy zadowoleni.

Kilka lat temu Cuprum potrafiło bić się nawet o piąte-szóste miejsce w lidze. Jakie są długofalowe cele klubu?
To oczywiste, że chcemy, żeby klub rozwijał się na wszystkich możliwych płaszczyznach – przede wszystkim tej sportowej. W profesjonalnym sporcie nie da się jednak tego wypracować wyłącznie pracą i zaangażowaniem siatkarzy oraz sztabu szkoleniowego. W PlusLidze o wyższych lokatach w dużej mierze decyduje budżet, to jest podstawa. Zarząd naszego klubu i inni pracownicy robią, co w ich mocy, aby poprawiać naszą sytuację finansową. Dzięki wsparciu KGHM Polska Miedź S.A. mamy możliwość walczyć w PlusLidze, ale staramy się także pozyskiwać nowych sponsorów, udowadniając im naszą pracą, że warto w nas inwestować. Moim zdaniem właśnie tak wygląda ścieżka, aby realizować ambitne cele sportowe.

Najwyraźniej nie boi się pan ryzyka, skoro w poprzednim sezonie prowadzenie Cuprum powierzono Pawłowi Ruskowi, który debiutował w roli pierwszego szkoleniowca. Jak sprawdził się w tej roli?
Pawła Ruska znaliśmy już wcześniej jako siatkarza i wiedzieliśmy, co sobą prezentuje jako zawodnik. Postawienie na niego jako pierwszego trenera było oczywiście obarczone pewnym ryzykiem. Paweł wcześniej miał okazję pełnić funkcję asystenta Marcelo Fronckowiaka, który prowadził Cuprum. Paweł już wtedy pokazał, że potrafi dotrzeć do drużyny, dlatego postanowiliśmy na niego postawić. Myślę, że była to bardzo dobra decyzja. Pod jego wodzą zespół poprawił lokatę z poprzedniego sezonu. Dodatkową wartością jest to, że zyskał uznanie Nikoli Grbicia, selekcjonera reprezentacji Polski, który włączył Pawła do sztabu kadry. Decyzję o powierzenia mu roli pierwszego trenera Cuprum uważam więc za jak najbardziej trafioną.

Łączenie przez trenera Ruska pracy w Cuprum i reprezentacji Polski jest dla klubu pewną komplikacją? Czy może wręcz przeciwnie – trener nabywa w kadrze umiejętności, które może przełożyć na prowadzenie „Miedziowych”?
Uważam, że w tym przypadku plusy przeważają nad minusami. Jedyną wadą jest to, że nie ma go w okresie przygotowawczym w Lubinie. Paweł ma jednak bardzo dobry kontakt z pozostałymi członkami sztabu szkoleniowego, więc na pewno trzyma rękę na pulsie i jest zaangażowany w przygotowania drużyny do nowego sezonu. Doświadczenie, które zdobywa w reprezentacji, jest bezcenne i myślę, że będzie ono procentować przez lata – z korzyścią zarówno dla niego, jak i dla Cuprum. Kontakt z siatkówką na najwyższym światowym poziomie jest nie do przecenienia.

Przed sezonem do Cuprum dołączyło siedmiu nowych siatkarzy, m.in. doświadczeni Grzegorz Pająk i Moustapha M’Baye. Jest pan usatysfakcjonowany z tego, kogo udało wam się sprowadzić?
Przy transferach zawodników decyduje dostępny budżet. Myślę, że jak na pieniądze, które mieliśmy do dyspozycji, wybraliśmy z rynku naprawdę bardzo dobrych zawodników. Ich wartość sportową zweryfikuje oczywiście boisko. Wspomina pan o doświadczonych zawodnikach, którzy przyszli do naszego klubu. W tym gronie znajduje się także bez wątpienia Alexander Berger, Grzegorz Pająk, Moustaha M’Baye. Ci najbardziej rutynowani siatkarze będą wspierani młodszymi graczami, takimi jak reprezentant Ukrainy Illia Kovalov, Kamil Szymura, Remigiusz Kapica czy dwóch mistrzów świata U-19 – Kajetan Kubicki i Dominik Czerny. Uważam, że nasz skład jest dobrze zbilansowany, co powinno dać dobre efekty w najbliższym sezonie.

W którym zobaczymy PlusLigę w nowej odsłonie – liczba drużyn zostanie powiększona do 16, a do rozgrywek dołączył zespół z Ukrainy – Barkom Każany Lwów. Jak ocenia pan te zmiany?
Na tę chwilę trudno powiedzieć, czy okaże się to dobrym zabiegiem. Większa liczba zespołów to nie tylko większa rywalizacja, ale również ciaśniejszy kalendarz. Będzie to zapewne sporym obciążeniem dla zawodników. Zobaczymy, jak będzie to wyglądało, choć sam uważam, że liga będzie ciekawsza. Te zmiany zostały wprowadzone m.in. po to, aby dać kibicom ciekawszy, bardziej atrakcyjny produkt. Co do drużyny Barkom Każany, pamiętajmy, że w Polsce mieszka obecnie bardzo dużo Ukraińców, więc być może kibiców siatkówki z tego kraju uda się zainteresować rozgrywkami PlusLigi. Musimy jednak dać sobie trochę czasu, rozegrać cały sezon, a najlepszym czasem na wyciąganie wniosków będzie okres po zakończeniu rozgrywek.

Stwierdził pan, że większa liczba meczów może okazać się dla siatkarzy sporym obciążeniem. Jak można więc pogodzić występy w klubach i reprezentacji?
Najlepszy sposób, aby pogodzić grę w PlusLidze i kadrach narodowych, to na pewno mądre ułożenie terminarza. W następnym sezonie zostanie nieco skrócona formuła Pucharu Polski, dzięki czemu zyskamy trochę więcej czasu na rozegranie meczów ligowych. Chciałbym zaznaczyć, że problem przeciążenia siatkarzy występuje od dawna. Trudno znaleźć złoty środek. Kadrowicze muszą niestety liczyć się z tym, że grają i trenują na dwóch frontach. Kluby i reprezentacja to w pewnym stopniu naczynia połączone. Dzięki lidze na wysokim poziomie mamy dobrych kadrowiczów, którzy w rozgrywkach międzynarodowych mogą się wypromować i zapewnić sobie wysokie kontrakty w klubach. Staramy się, aby kadrowicze mieli trochę więcej czasu do wytchnienia. Być może w grę wchodziłoby okrojenie jakichś międzynarodowych imprez albo rozegranie ich w innej formule. Jest to złożony problem i wymaga jeszcze wielu konsultacji – zarówno w polskim środowisku, jak i w rozmowach z europejskimi i światowymi władzami siatkówki. Musimy cały czas o tym rozmawiać i szukać jak najlepszego rozwiązania.

Kogo stawia pan natomiast w roli faworyta do mistrzostwa Polski. Układ sił pozostanie bez zmian czy ktoś może pozytywnie zamieszać?
Faworytami niezmiennie pozostają te kluby, które od kilku lat zajmują najwyższe pozycje, czyli Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel. Warto zwrócić też uwagę na Aluron CMC Wartę Zawiercie – widać, że jest to mądrze budowany zespół. Nie sposób zapomnieć też o Asseco Resovii Rzeszów czy Skrze Bełchatów, które są utytułowanymi klubami dysponującymi dużym budżetem. Czołówka jest silna, więc myślę, że o medale będą się bić właśnie te zespoły. O tym, kto zostanie mistrzem Polski, będą decydowały nie tylko umiejętności siatkarzy, ale też trochę szczęścia i zbieg różnych okoliczności. Uważam jednak, że inne ekipy wspomnianej przeze mnie czołówce nie będą w stanie zagrozić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tomasz Tycel, prezes Cuprum: Zmiany w PlusLidze mają dać kibicom ciekawszy produkt [ROZMOWA] - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24