Totolotek Puchar Polski: Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 3:2
Miedziowi pojedynek z obrońcą tytułu zaczęli bez kompleksów. Gospodarzom mocno we znaki dawał się dobrze dysponowany Damjan Bohar. Jego rajdy lewą stroną siały spore spustoszenie w szeregach obronnych Lechii. W 26. minucie goście udokumentowali swoją przewagę. Kapitalne uderzenie zza pola karnego Sasy Żivca dało im prowadzenie. Przyjezdni na tym nie poprzestali. W 43. minucie Bohar popędził lewym skrzydłem i sprytnym, płaskim strzałem zaskoczył Zlatana Alomerovicia.
W drugiej połowie zobaczyliśmy odmienioną Lechię. Gospodarze zaczęli grać agresywnie i szybciej w ofensywie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 54. minucie piłkę do siatki tuż przy słupku posłał Tomasz Makowski i biało-zieloni złapali kontakt. Nim Miedziowi się obejrzeli, stracili drugiego gola. Doskonały przerzut piłki Flavio Paixao na bramkę zamienił Lukas Haraslin.
W 60. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. W polu karnym przy niewielkim kontakcie z rywalem przewrócił się Karol Fila. Po konsultacji z wozem VAR sędzia Tomasz Musiał obejrzał sytuację na powtórce i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Flavio Paixao. Goście mecz kończyli w dziesiątkę. Kilka minut przed końcowym gwizdkiem Sasa Żivec bardzo agresywnie zaatakował Makowskiego i obejrzał czerwoną kartkę.
Droga Lechii Gdańsk do ćwierćfinału:
1/32 finału - 3:2 z Gryfem Wejherowo (bramki: Gajos x2, F. Paixao)
1/16 finału - 2:0 z Chełmianką (Michał Nalepa, F. Paixao)
1/8 finału - 3:2 z Zagłębiem Lubin (Makowski, Haraslin, F. Paixao)
TOTOLOTEK PUCHAR POLSKI w GOL24
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?