Tour de France 2018: Fernando Gaviria po raz drugi

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Fernando Gaviria (W środku w niebieskiej koszulce) wygrał drugi etap w tegorocznym wyścigu
Fernando Gaviria (W środku w niebieskiej koszulce) wygrał drugi etap w tegorocznym wyścigu Facebook/Le Tour de France
Jazda przez bezdroża Bretanii to był motyw przewodni czwartego odcinka Tour de France. Trasa płaska jak stół zachęcała harcowników do podjęcia śmiałych ataków na 195-kilometrowym odcinku.

Etap z La Baule, znanej szczególnie piłkarskim kibicom reprezentacji Polski – tam była baza reprezentacji podczas Euro 2016 r., miał tylko jedną premię górską i to czwartej kategorii. Grupa nie mogła się porwać na takim odcinku. Można się było więc nastawiać na sprinterską rozgrywkę.

Na atak zdecydowała się czwórka śmiałków – dwóch Francuzów Jerome Cousin i Anthony Perez oraz dwóch Belgów Dimitri Claeys i Guillaume Van Keirsbulck jak by chcieli uczcić w ten sposób półfinałowe stracie obu ekip na piłkarskich mistrzostwach świata.
Akcja była z góry skazana na niepowodzenie, bo peleton nie pozwolił kwartetowi na śmiały odjazd.

Na 80 kilometrów przed metą czwórka miała tylko 2 min przewagi, potem spadła do 1,5 min, ale 30 m przed „kreską” wynosiła blisko 3 min. Na 20 km przed Sarzeau znowu wynosiła 2 min. Na czele grupy pracowali przede wszystkim kolarze teamu Quick-Step i powoli, powoli niwelowali dystans do uciekinierów. Na 8 km przed metą została minuta. Ale peleton porwał się 5 km przed końcem na skutek kraksy. Na 1,4 km przed celem uciekinierzy musieli się poddać. Doszło do pasjonującej walki Kolumbijczyka Fernando Gavirii, Petera Sagana i Andre Greipela. Najszybszy był Kolumbijzyk, Tak oto zwycięzca pierwszego etapu wygrał drugi odcinek podczas TdF, a Słowak zajął po raz drugi drugą lokatę. Wyniki nie zmieniły klasyfikacji generalnej, liderem pozostał Belg Greg Van Avermaet.

- Jestem szczęśliwy, że wygrałem, dziękuję mojej ekipie - komentował na mecie Fernando Gaviria. - Przyjechaliśmy tutaj przygotowani, by wygrywać. Wiemy, że Peter (Sagan – przyp.) jest wielkim kolarzem, wiedziałem, że będzie z nim trudno wygrać, ale trzeba trenować i próbować.

IV etap La Baule – Sarzeau (195 km): 1. Fernando Gaviria (Kolumbia, Quick-Step) 4:25.01 godz., 2. Peter Sagan (Słowacja, Bora-Hansgrohe), 3. Andre Greipel (Niemcy, Lotto Soudal) ten sam czas… 50. Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) - ten sam czas.
Klasyfikacja generalna: 1. Greg Van Avermaet (Belgia, BMC) 13:33.56 godz., 2. Tejay Van Garderen (USA, BMC) ten sam czas, 3. Geraint Thomas (Wielka Brytania, Sky) 3 s starty, 4. Philippe Gilbert (Belgia, Quick-Step) 5, 5. Julian Alaphilippe (Francja, Quick-Step), 6. Bob Jungels (Luksemburg, Quick-Step) – obaj 7, … 11. Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) 50 s.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tour de France 2018: Fernando Gaviria po raz drugi - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24