Transfery. Rafał Gikiewicz mógł zagrać w Bayernie Monachium. Ekspert potwierdza: Niemiecki klub dzwonił do Polaka. "Bayern go potrzebuje"

"Giki" trafił do Niemiec w 2014 roku. Na początku bramkarz występował w 2. lidze w barwach Eintracht Braunschweig, ale bardzo szybko zaliczył awans sportowy. Przed dołączeniem do Augsburg grał jeszcze we Freiburgu oraz Unionie Berlin.

Od 2020 Gikiewicz jest golkiperem Augsburg. Pomimo swojego wieku, nadal jest pierwszym bramkarze, którego ze składu nie są w stanie wygryźć młodsi koledzy. Pod koniec roku dziennikarze "Kickera" opublikowali listę najlepszych zawodników w lidze. "Giki" znalazł się na 8. miejscu i uzyskał status "Internationale klasse" (Klasa międzynarodowa). Pozycja Polaka nie mogła dziwić - Rafał był w świetnej formie w pierwszej części sezonu.

W 2021 roku Bayern Monachium był zainteresowany sprowadzeniem polskiego bramkarza. Monachijczycy szukali wartościowego zmiennika dla Manuela Neuera. O całej sprawie opowiada Roman Kołtoń na kanale "Meczyki".

- Muszę powiedzieć, że była propozycja z Bayernu Monachium. Przez przypadek byłem świadkiem jak Artur (red. - Wichniarek) odebrał telefon od Hasana Salihamidzicia (red. - dyrektor sportowy Bayernu), który przekonywał go (red. - Gikiewicza), że Bayern go potrzebuje. Byłem absolutnie w szoku. Było to w Gdańsku przy okazji finału Ligi Europy. Manchester United grał z Villarrealem - powiedział dziennikarz.

Plotki transferowe wskazywały na to, że Rafał Gikiewicz mógł dołączyć do Bayernu kilka miesięcy temu. Manuel Neuer złamał nogę na nartach i "Die Roten" bardzo potrzebowali nowego bramkarza. Ostatecznie wybór padł na Yanna Sommera. Kontrakt "Gikiego" jest ważny do czerwca 2023 roku, ale bardzo możliwe, że umowa zostanie przedłużona.

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje