Podopieczni trenera Andrei Anastasiego wrócili w środowy wieczór z Kazania, gdzie pokazali się siatkarskiej Europie z bardzo dobrej strony. Przerwali serię 30 zwycięskich meczów Zenita w Lidze Mistrzów. Wygrali w Rosji 3:2, ale w półfinale nie zameldowali się, bo ulegli w tzw. złotym secie. Teraz muszą dokończyć grę na krajowym podwórku, gdzie powodów do radości praktycznie nie ma. Trefla nie zobaczymy bowiem w fazie play-off. Ba, najwyżej powalczy teraz o 9. miejsce.
Do tego celu przybliżyć nieco może sobotnia wysoka wygrana nad MKS-em Będzin. Na razie Trefl jest na miejscu 10. Traci jednak tylko trzy punkty do Indykpolu AZS-u Olsztyn. Jeśli pokona zespół Emila Siewiorka, to przeskoczy o pozycję wyżej. O to trudno być nie powinno, ponieważ goście to zdecydowanie najsłabsza ekipa PlusLigi. Dość zaznaczyć, że w tych rozgrywkach wygrali tylko jedno spotkanie. 3 listopada ubiegłego roku pokonali 3:0... Asseco Resovię.
- W jednym z wywiadów na początku sezonu powiedziałem, że mamy młody zespół, a naszym celem jest nie tylko wynik, ale przede wszystkim rozwój zawodników, więc skupiam się bardziej na podnoszeniu ich umiejętności, przyszłościowym progresie, a nie miejscu w tabeli - wyjaśnia Andrea Anastasi, trener Trefla. - Dodałem wówczas, że możemy więc skończyć sezon na miejscach 8-12 i to zaakceptuję. Zostało to inaczej zrozumiane i powstały artykuły, że oceniam nasze szanse w tym sezonie na 10. miejsce w ligowej stawce. Uważam, że gdybyśmy cały sezon grali na swoim poziomie, to moglibyśmy być zdecydowanie wyżej niż wskazuje na to ranking, ale rzeczywistość jest, jaka jest. W sobotę chcemy dobrą grą i wygraną zakończyć rundę zasadniczą.
Jeśli Trefl wygra za trzy punkty, to rywalizacja o 9. miejsce do dwóch zwycięstw z olsztynianami rozpocznie się od meczu domowego (weekend 30 lub 31 marca). Następnie zmagania przeniosą się do Olsztyna (6 lub 7 kwietnia).
Krzysztof Piątek: Chcemy być drużyną, nieważne z iloma napastnikami na boisku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?