Dopiero co sopocianie cieszyli się z dawno niespotykanej w Treflu serii czterech kolejnych zwycięstw, a już znajdują się w trakcie innej, znacznie mniej przyjemnej passy. Żółto-czarni przegrali trzy kolejne spotkania, ostatnio ulegając Stelmetowi Zielona Góra aż 78:102.
- Po lekcji koszykówki, jaką otrzymaliśmy w Zielonej Górze, musimy wziąć się w garść. Przed nami bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o fazę play-off. Nasza gra w meczu z drużyną BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski musi być lepsza i zdecydowanie agresywniejsza po obu stronach parkietu - mówi Artur Mielczarek z Trefla.
Trzeba się zgodzić z jego słowami odnoście tego, jak ważny jest to mecz. Stal zajmuje ósme miejsce w tabeli, o jedną pozycję wyprzedzając Trefl. Ostrowianie legitymują się bilansem 10-8, bilans Trefla wynosi natomiast 9-8. Wygrana pozwoli zatem żółto-czarnym wyprzedzić rywali i znaleźć się w czołowej „ósemce”.
Sopocki zespół może liczyć na przewagę własnego parkietu, bo w tym sezonie w Hali 100-lecia spisuje się bardzo dobrze. Przegrał ledwie trzy razy, a w pokonanym polu zostawił choćby Rosę Radom czy PGE Turów Zgorzelec. W starciu ze Stalą Trefl może więc uchodzić za faworyta. Zwłaszcza, że na początku sezonu ograł „Stalówkę” na jej terenie 73:70 i była to jedna z dwóch porażek ostrowian u siebie.
W dzisiejszym starciu na pierwszy plan wysuwa się pojedynek rozgrywających: Anthony’ego Irelanda z Trefla i Aarona Johnsona ze Stali. Ten drugi świetnie rozprowadza piłkę i notuje średnio 5,5 asysty na spotkanie. Ireland specjalizuje się natomiast w punktowaniu, ze średnią 17,5 pkt na mecz jest drugim najlepiej punktującym w PLK.
Transmisję z meczu przeprowadzi Polsat Sport.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?