Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Adam Jabłoński zaszokowany informacją o Michale Cieślaku

SzS
Nie milkną echa poniedziałkowej sensacyjnej informacji, w której informowano, że Michał Cieślak został złapany na dopingu. Najlepszy radomski pięściarz, wschodząca, polska gwiazda boksu, może być ukarana nawet czteroletnią dyskwalifikacją. Całe środowisko bokserskie jest w szoku. Sam zainteresowany nie odbiera telefonu, nie stawia się też na treningach.

12 grudnia Michał Cieślak wygrał przed czasem z Nikodemem Jeżewskim. Była to walka o pas IBF Baltic oraz tytuł mistrza Polski. Co ciekawe u obu bokserów badania antydopingowe wykazały niedozwolone środki. W organizmie Cieślaka stwierdzono obecność Oxandrololnu i Mesterolonu, podczas gdy u Jeżewskiego wykryto oxandrolon oraz meldonium. Pierwszy wspomaga regenerację organizmu po wysiłku, a drugi mówiąc w skrócie za spalanie tkanki tłuszczowej. Oba w sporcie zawodowym są niedozwolone.

Michał Cieślak ma 27 lat, a na zawodowym ringu 15 zwycięstw. 11 walk skończył przed czasem i zyskał przydomek „Bombardier z Radomia”. Swoje pojedynki toczył widowiskowo. Po ostatnich walkach przepowiadano mu wielką karierę. Znalazł się na 17 miejscu w światowym rankingu, co oznacza, że mógł być o krok od walki o mistrzowski pas. Informacja o dopingu mocno spowolni rozwój jego kariery, lub po prostu przekreśli cały dorobek.

Tomasz Babiloński, promotor pięściarza pierwszy dowiedział się o tej sprawie. - Jesteśmy zszokowani, to pierwsza taka sytuacja w mojej karierze promotorskiej. Do tej pory wszystko przebiegało idealnie, nie było żadnych problemów z innymi podopiecznymi - mówił dla portalu ringpolska.pl.

Mocno podłamany był wczoraj Adam Jabłoński, trener, który ostatnie 15 lat szkolił Cieślaka.

- Dla mnie to niedowierzanie, bo znam tego chłopaka i wiele razy o tym rozmawialiśmy. Byłem przekonany, że jest świadomy tego co mu wolno, a czego nie. Michał to typ zawodnika, który ma moc i siłę w genach, jemu nie potrzebne były żądne wspomagacze. Nie wiem co będzie dalej. Boję się, że odwrócą się sponsorzy i całe środowisko. Jeśli to wszystko się potwierdzi, to na pewno zostanie zawieszony. Jeśli tylko na rok, to wróci na ring. Jeśli zawieszą go na dłużej, to nawet nie chce mi się wybiegać aż tak daleko w przyszłość - powiedział nam trener Jabłoński.

Michał Cieślak w tym tygodniu miał polecieć na prawie dwa miesiące do Stanów Zjednoczonych. Miał tam trenować i bać udział w specjalnych sesjach sparingowych. Po powrocie do kraju szykowany był kwietniu do kolejnej walki. Jeszcze w tym roku jesienią planowano zorganizować prestiżową galę boksu w Radomiu, gdzie w walce wieczoru miał boksować właśnie Cieślak.

W sobotę miał pojawić się na treningu w klubie RKB Boxing. Nie odbiera telefonów ani od dziennikarzy, ani od trenera Jabłońskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trener Adam Jabłoński zaszokowany informacją o Michale Cieślaku - Echo Dnia Radomskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24