Mecz Magdy Linette z Katie Boulter był dwukrotnie przekładany i tenisistki wyszły na kort po półtorej godzinie od planowanego pierwotnie terminu rozpoczęcia spotkania. Polka fatalnie rozpoczęła pierwszego seta, przegrywając swoje dwa pierwsze serwisy. Dopiero przy stanie 0:4 Linette udało się zdobyć gema. To jednak nie wystarczyło na odwrócenie wyniku w pierwszej partii. Poznanianka nie przełamała rywalki i ostatecznie oddała seta 2:6.
W drugim secie nastąpił jednak całkowity zwrot akcji. Magda się przebudziła i zaczeła grać po mistrzowsku, bezwględnie punktując Brytyjkę. Wygrała gładko 6:0 i doprowadziła do wyrównania. O wyniku miał zadecydować trzeci set.
Początek finalnej partii wyglądał jak druga część meczu. Magda wygrała swoje dwa podania i przełamała przeciwniczkę, prowadząc 3:0. Gdy wydawało się, że wszystko ma pod kontrolą i pewnie zmierza do zwycięstwa przy stanie 4:1, przegrała trzy kolejne gemy i Boulter zrównała się z Polką. Linette wygrała gema na 5:4 i w kolejnym była bliska przełamania, mając dwa break pointy. Co nie wyszło w dziesiątym gemie, powiodło się Magdzie w dwunastym – przy stanie 6:5 wykorzystała tym razem break pointa i pokonała w godzinę i 54 minuty wyżej sklasyfikowaną Brytyjkę.
O 1/8 finału Linette zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Ludmiły Samsonowej (WTA 17, Rosja) z Xinyu Wang (WTA 39, Chiny).
Dzisiaj w nocy czasu środkowoeuropejskiego druga Polka, 48. w rankingu WTA Magdalena Fręch zagra w pierwszej rundzie z 38. na liście Czeszką Marie Bouzkovą. W drugiej rundzie po wolnym losie na otwarcie turnieju światowa numer 1 Iga Świątek spotka się z Rosjanką reprezentującą Francję Warwarą Graczową (WTA 69).
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?