Trzy kolejki do końca fazy zasadniczej. Czy Sparta awansuje do play-offów?

Betard Sparta zmaga się w tym roku z szeregiem przeszkód. Jeszcze przed początkiem sezonu zawieszono Artioma Łagutę, który miał wydatny udział przy wywalczeniu tytułu przez WTS. Ponadto Tai Woffinden w ostatnich miesiącach ma problemy sprzętowe. Na dobrą sprawę tylko Maciej Janowski utrzymuje równą formę. W takich okolicznościach trudno mierzyć w najwyższe cele.

– Uważam, że Sparta mimo wszystko znajdzie się w play-offach. Na szczęście dla niej regulamin umożliwia od tego roku start sześciu drużynom. Żużel jest bardzo nieprzewidywalny, a w najbliższych miesiącach układ sił i sytuacja może zmienić się jak w kalejdoskopie. Dyspozycja fizyczna praktycznie wszystkich zawodników jest na wysokim poziomie, ale wiele zależy od tego, co będzie działo się z ich sprzętem. Dobrym przykładem jest Jakub Miśkowiak z Włókniarza Częstochowa, który męczył się przez pół sezonu, a teraz bardzo dobrze się spisuje – mówi nam Wojciech Dankiewicz, ekspert Canal+.

Podopieczni Dariusza Śledzia po 11. kolejce PGE Ekstraligi mają na koncie cztery zwycięstwa, jeden remis i sześć porażek. Dorobek Betardu Sparty to dziesięć punktów, co daje szóstą pozycję w tabeli. Od tego sezonu awans do fazy play-off wywalczy sześć drużyn, więc dolnośląska ekipa jest tuż „nad kreską”. Siódmy ZOOleszcz GKM traci do niej jednak tylko jedno oczko.

Wszystko wskazuje na to, że mistrzom Polski o miejsce w następnej fazie przyjdzie powalczyć właśnie z grudziądzanami. Do bezpośredniego starcia obu zespołów dojdzie w 13. kolejce. Ich starcie zaplanowano na 22 lipca we Wrocławiu. W pierwszym meczu ZOOleszcz GKM wygrał 49:41. Przed rewanżem to drużyna z województwa kujawsko-pomorskiego ma większe szanse na zdobycie punktu bonusowego.

Trzema następnymi rywalami WTS-u będą kolejno: Fogo Unia, ZOOleszcz GKM i For Nature Solutions Apator. Zważywszy na aktualną formę wrocławian, z Leszna mogą oni wrócić bez jakiejkolwiek zdobyczy. Grudziądzanie i torunianie to rywale w zasięgu WTS-u. Warto zaznaczyć, że w pierwszym starciu z torunianami Betard Sparta wygrała 59:31, dlatego brak bonusu dla Dolnoślązaków byłby sporą niespodzianką.

ZOOleszcz GKM zmierzy się jeszcze z: Motorem Lublin, Betardem Spartą i Arged Malesą Ostrów. Zespół z Lubelszczyzny zdominował tegoroczne rozgrywki, dlatego grudziądzanie nie będą faworytem. W przeciwieństwie do spotkania z ostrowianami, którzy w tym sezonie nie zdobyli ani jednego punktu. Możliwy scenariusz to punkt bonusowy w meczu z wrocławianami i trzy z Arged Malesą. Zwycięstwo w spotkaniu z GKM-em wydaje się więc dla WTS-u warunkiem koniecznym do wywalczenia awansu do play-offów. Czy w niej mistrzów Polski stać na walkę o złoto?

– Na tym etapie rozgrywek trzeba wciąż dość ostrożnie podchodzić do tego tematu. Faza play-off będzie nowym rozdaniem. W 2017 roku Falubaz Zielona Góra wygrał fazę zasadniczą, a skończył bez medalu. W tym samym sezonie Unia Leszno przystąpiła do play-offów jako czwarty zespół ligi, a została mistrzem – zauważa Dankiewicz. – Wszystkim drużynom trzeba życzyć jak najmniej kontuzji. Zaobserwowałem, że w miesiącach wakacyjnych jest najwięcej urazów i zacząłem się zastanawiać, dlaczego. Czy żużlowcy są już tak przemęczeni? Kiedy współpracowałem z Rafałem Dobruckim, proponowałem, aby wprowadzić kompleksowe badania we wspomnianym okresie. Zawodnicy są mocno wyżyłowani przez długie podróże, zmęczenie, niekorzystne warunki atmosferyczne. Obyśmy nie byli w tym sezonie świadkami kolejnych poważnych kontuzji – dodaje ekspert Canal+.