UEFA, mamy problem! Koronawirus w Portugalii powrócił. Co z turniejem finałowym Ligi Mistrzów?

W Lizbonie i okolicach dziennie przybywa około 200 zachorowań na COVID-19, co stanowi o połowie zakażeń w całej Portugalii. Od początku pandemii koronawirusa wykryto u ponad 40 tys. osób, zmarło ponad 1,5 tys. Choć jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że sytuacja jest pod kontrolą, to na początku tego władze kraju przywróciły część restrykcji. - Musimy zrobić krok w tył - podkreślił premier Portugalii Antonio Costa.

W większości dzielnic wprowadzono stan klęski, w pozostałych stan zagrożenia epidemiologicznego. W skrócie - coś, co już znamy. Z domu można wychodzić tylko do pracy lub z powodu innej konieczności, o wizycie w restauracji można zapomnieć, a w sklepach stosowany jest szczególny reżim sanitarny. Co prawda krajowe rozgrywki trwają, ale o kibicach na trybunach nikt nie myśli.

A na nich po cichu liczyła UEFA, decydując się na zorganizowanie turnieju finałowego Ligi Mistrzów z udziałem ćwierćfinalistów. Podczas ogłaszania decyzji furtka pozostała otwarta, uzależniona od rozwoju koronawirusa. - Biorąc pod uwagę obecną sytuację, to wykluczone - zaznaczył portugalski minister zdrowia Antonio Lacerda Sales, który w przeciwieństwie do władz kraju, nie jest optymistycznie nastawiony do pomysłu dokończenia rozgrywek UEFA.

Swoją drogą, obecność fanów wydaje się najmniejszym kłopotem w obliczu rosnącej liczby zachorowań. Lizbona będzie musiała przyjąć osiem drużyn. Nic więc dziwnego, że pojawiły się wątpliwości, czy turniej uda się rozegrać.

- W tej chwili nie myślimy o planie B. Jednak monitorujemy sytuację, jesteśmy w stałym kontakcie z władzami i dostosujemy się do tego, co będzie konieczne - poinformował w rozmowie z francuskim dziennikiem „L’Equipe” prezydent UEFA Aleksander Ceferin.

Turniej finałowy ma się odbyć na stadionach Benfiki i Sportingu w dniach 12-23 sierpnia. Do rozegrania zostały jeszcze cztery spotkania 1/8 finału, które zaplanowano na 7 i 8 sierpnia.

Na dziś niezagrożone jest dokończenie Ligi Europy, która ma się odbyć w Niemczech.