Ukraina może stracić miejsce w ubieganiu się z Hiszpanią i Portugalią o organizację mundialu 2030. Czy zastąpi ją Maroko?

Według portalu prawdopodobieństwo, że Ukraina będzie w stanie odbudować się po wojnie z Rosją i zostać współgospodarzem fazy grupowej turnieju, jest znikome.

Niepewność panuje także w szefostwie Ukraińskiego Związku Piłkarskiego (UAF) po tym, jak Peczerski Sąd Rejonowy usunął ze stanowiska prezesa organizacji, Andrija Pawełkę.

Ukrainę może zastapić Maroko. Bliskość tego afrykańskiego kraju i Hiszpanii jest zaletą, ponieważ w najbliższym punkcie oba kraje dzieli zaledwie 12 km. Odległość między Ukrainą a Hiszpanią to około 1600 km, a z Portugalią jest jeszcze większa.

Wcześniej Maroko pięć razy bezskutecznie próbowało zdobyć prawa do organizacji mundialu: 1994, 1998, 2006, 2010 i 2026.

Minister do spraw młodzieży i sportu Ukrainy, Wadym Hutcajt jeszcze miesiąc temu był pełen optymizmu wobec zorganizowania części mistrzostw świata 2030 na Ukrainie.

– Szanse są duże, bo widać, że teraz Ukraina jest trendem na świecie. Dlatego jeśli w niedalekiej przyszłości będziemy mieli możliwość przygotowania, budowy stadionów, stworzenia infrastruktury, to mamy duże szanse na uzyskanie prawa do organizacji mundialu na Ukrainie. Mamy duże doświadczenie. Euro 2012 przeprowadziliśmy na wysokim poziomie. W 2018 roku finał Ligi Mistrzów zorganizowaliśmy na wysokim poziomie. Wiemy jak i co robić, infrastruktura jest, choć musimy coś jeszcze zbudować, ale jestem pewien, że to zrobimy

– mówił Hutcajt na kanale YouTube ProUA.

Ukraina oficjalnie dołączyła do Hiszpanii i Portugalii na organizację mundialu 2030 w październiku 2022 roku. Wśród kontrkandydatów do przeprowadzenia piłkarskiego Pucharu Świata 2030 FIFA otrzymała również współne aplikacje Argentyny, Urugwaju, Chile i Paragwaju, a także Arabii Saudyjskiej, Grecji i Egiptu.

Finały mistrzostw świata 2026 już w nowej formule 48 reprezentacji-uczetników turnieju, odbędą się w krajach Ameryki Północnej – USA, Meksyku i Kanadzie.