Urszula Radwańska wyzdrowiała i marzy o powrocie do światowej czołówki, a nękana kontuzjami Agnieszka zaczyna myśleć o końcu kariery

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Agnieszka i Urszula Radwańskie latami były (zwłaszcza Agnieszka) podporą reprezentacji Polski w rozgrywkach FedCup (Puchar Federacji)
Agnieszka i Urszula Radwańskie latami były (zwłaszcza Agnieszka) podporą reprezentacji Polski w rozgrywkach FedCup (Puchar Federacji) Andrzej Banas
TENIS. URSZULA RADWAŃSKA. AGNIESZKA RADWAŃSKA. DAWID CELT. - . Najgorsze minęło. Chcę wrócić do setki - zapowiada Urszula Radwańska, której w końcu udało się (oby) wygrać z mononukleozą. Z własnym organizmem wciąż walczy za to jej siostra i na razie przegrywa. Mąż i trener Agnieszki Radwańskiej Dawid Celt wspomniał nawet ostatnio o końcu kariery.

Słaba forma Radwańskiej przed US Open. Romer: Dla jej fanów to niepokojące sygnały, bo pokazują, że powoli ta świetna kariera dobiega końca

- Nawarstwienie problemów zdrowotnych było już tak duże, że jedynym wyjściem była przerwa, która w razie braku poprawy skończy się zakończeniem kariery - przyznał kilka dni temu Dawid Celt w rozmowie z Cezarym Gurjewem z Polskiego Radia. Dodał, że i on, i Agnieszka mają oczywiście nadzieję, że do tego nie dojdzie, co nie zmienia jednak faktu, że dalsza gra w tenisa naszej (wciąż) najlepszej zawodniczki stanęła pod dużym znakiem zapytania.

Jak na ironię słowa Celta padły niemal równo w trzecią rocznicę największego sukcesu starszej z sióstr Radwańskich, która w 2015 roku wygrała kończące sezon Mistrzostwa WTA (obecnie Finały WTA). Tym większego, że rywalizację w Singapurze krakowianka zaczęła wówczas od dwóch grupowych porażek.

- Taki sukces dodaje skrzydeł - mówiła po powrocie do Polski Agnieszka, która wygrywając turniej mistrzyń, zwieńczyła bardzo nieudany (do połowy) sezon w swoim wykonaniu. Sezon, w którym po raz pierwszy od lat wypadła nawet w pewnym momencie z czołowej dziesiątki rankingu WTA. Wówczas powodem słabszej gry miał być nieudany eksperyment z dokooptowaniem do jej sztabu szkoleniowego słynnej Martiny Navratilovej, której taktyczne pomysły rozregulowały Radwańską. Teorii było więcej, ale...

Agnieszka Radwańska bez formy na Roland Garros. Nie za wszystko co złe odpowiada Martina Navrátilová

... po zakończeniu współpracy wszystko zaczęło wracać do normy, a kolejny sezon, choć chwilami rozczarowujący (porażka w pierwszej rundzie turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro), krakowianka zakończyła jako trzecia rakieta świata.

Nikt wówczas nie przypuszczał, że kolejne dwa lata będą dla niej pasmem porażek i nawarstwiających się problemów ze zdrowiem. Na tyle dokuczliwych, że obecny sezon Radwańska zakończyła już we wrześniu, a w najnowszym notowaniu rankingu WTA znalazła się na 77. miejscu. Tak nisko nie była od ponad dekady

- Stopa na razie ciągle boli, ale robimy wszystko, by to wyeliminować. Plusem jest sytuacja, w której działamy z chłodną głową, bez presji kolejnych występów czy treningów. W ostatnim czasie więcej było walki ze sobą niż z przeciwniczkami. Teraz mamy spokój, co rokuje dobrze. Nie wyobrażam sobie jednak, byśmy mogli kontynuować to w takim modelu, w jakim działaliśmy w ostatnich miesiącach - tłumaczył Celt, nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi Radwańskiej, która od przyszłego sezonu chce grać mniej i staranniej wybierać turnieje.

Planuje m.in. opuścić całą część sezonu rozgrywaną na nielubianych przez siebie kortach ziemnych. Łącznie z wielkoszlemowym Roland Garros.

- Agnieszka nie jest typem zawodniczki, która występy traktuje turystycznie. Za dużo osiągnęła, żeby tak się rozmieniać na drobne, a poziom tak poszedł do góry, że skuteczna rywalizacja jest niemożliwa bez treningu, do którego nie mamy teraz warunków. W spokoju podejmie na pewno najlepszą decyzję w odpowiednim czasie - stwierdził na koniec Celt, dopytywany o ewentualny termin powrotu swojej żony na kort.

Były trener Angelique Kerber o US Open: Kobiecy tenis się zmienia, Agnieszce Radwańskiej będzie coraz trudniej odnaleźć się w tych realiach

W zupełnie innym nastroju kończy obecny sezon Urszula Radwańska, której w końcu udało się wrócić do zdrowia. Pozostaje tylko liczyć na to, że tym razem na dłużej, bo tenisowa kariera młodszej siostry Agnieszki to od lat nieustające pasmo problemów. Już w 2010 roku pauzowała ponad sześć miesięcy po operacji kręgosłupa. Później dopadały ją inne - mniej lub bardziej poważne - urazy.

Najgorsze były ostatnie dwa lata, gdy zmagała się z mononukleozą - chorobą, której objawami jest m.in. przewlekłe zmęczenie i ogólne osłabienie organizmu. - Bywały dni, że brakowało mi sił, aby wstać z łóżka, nie miałam motywacji do życia - przyznała ostatnio Urszula, w rozmowie z „Wyborczą.pl”.

Nie przesadzała, bo mononukleoza zmusiła m.in. do przedwczesnego zakończenia kariery dwukrotnego finalistę Roland Garros, Szweda Robina Söderlinga. Radwańskiej na szczęście udało się wyzdrowieć.

- Najgorsze za mną. Cały sezon nie miałam kłopotów ze zdrowiem. Specjalnie grałam mało, jeden-dwa turnieje w miesiącu, by nie przedobrzyć. Zaczynałam z 550. miejsca w rankingu. Podskoczyłam o 200 miejsc, choć większych sukcesów nie było. Znów czuję jednak radość z tenisa, wróciła mi pewność siebie. Mocniej zaatakuję w kolejnym sezonie - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Urszula Radwańska wyzdrowiała i marzy o powrocie do światowej czołówki, a nękana kontuzjami Agnieszka zaczyna myśleć o końcu kariery - Portal i.pl

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24