Pegula tt
Jessica Pegula nie miała większych problemów by awansować do ćwierćfinału wielkoszlemowego US Open, choć w pierwszym secie meczu z Dianą Sznajder było na korcie trochę chaosu. Łącznie tenisistki przełamały się aż pięciokrotnie na przestrzeni dziesięciu gemów, ale górą okazała się Amerykanka 6:4. W drugiej partii reprezentantka gospodarzy ustabilizowała swoje podanie i dwa breaki wystarczyły do wygrania 6:2.
Wcześniej w Nowym Jorku Pegula musiała się zmierzyć z rodaczkami Shelby Rogers (356.) i Sofią Kenin (54.) oraz Hiszpanką Jessiką Bouzas Maneiro (74.). W żadnym z tych starć nie straciła seta.
Dzięki zwycięstwu nad Sznajder Pegula wyrównała swoje zeszłoroczne osiągnięcie z Flushing Meadows, gdy również doszła do ćwierćfinału turnieju singlistek. Co ciekawe Amerykance udało się dość do najlepszej "ósemki" wszystkich imprez wielkoszlemowych, ale jednocześnie nigdy nie zagrała w półfinale.
sssssss
Pegula musi teraz czekać na wynik meczu Igi Świątek z Rosjanką Ludmiłą Samsonową, które planowane jest na 1:00 w nocy z poniedziałku na wtorek.
Jeśli Polka awansuje do ćwierćfinału do czeka ją nie łatwa przeprawa. Do tej pory obie tenisistki mierzyły się ze sobą 9-krotnie i 6-krotnie wygrywała Świątek. Peguli udało się trzy razy wygrać i tylko Aryna Sabalenka oraz Elena Rybakina mogą pochwalić się większą liczbą zwycięstw nad Polką.
W 2023 roku Świątek i Pegula zagrały ze sobą dwukrotnie. Pierwsze spotkanie wygrała Amerykanka, ale w ostatnim starciu, czyli w finale kończącego sezon turnieju WTA Finals w wygrała już tylko jednego gema.