Vistal Gdynia - Krim Mercator Lublana. Gdynianki podejmą upadłą potęgę

Krzysztof Michalski
Piotr Hukało
Szczypiornistki Vistalu Gdynia nie będą dziś faworytkami, ale mają szanse na pierwsze punkty w tegorocznej Lidze Mistrzyń.

Po dwóch kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzyń szczypiornistki Vistalu Gdynia nie mają na koncie ani jednego punktu. Dziś staną przed szansą zdobycia pierwszych dwóch „oczek”. Teoretycznie jeśli w jakimś spotkaniu mają sięgnąć po punkty, to właśnie w tym.

Dlaczego? Ano dlatego, że gdynianki podejmują w Gdynia Arenie Krim Mercator Lublana. Słowenki są uważane za jedną z dwóch najsłabszych drużyn w tegorocznej edycji LM. Problem w tym, że ich akcje i tak stoją znacznie wyżej od akcji teoretycznie największego outsidera Champions League, a więc... Vistalu. Jednak czym innym jest to, co na papierze, a czym innym to, co na parkiecie. Jeśli gdyńskie szczypiornistki zagrają ambitnie i na swoim najwyższym poziomie, mogą pokusić się w starciu ze Słowenkami o zwycięstwo i dwa punkty.

Co wiadomo o dzisiejszym rywalu Vistalu? Krim to absolutny hegemon w swojej lidze. Wystarczy wspomnieć, że liga słoweńska istnieje od 1991 roku, rozegrano więc w niej 26 sezonów. Drużyna z Lublany z mistrzostwa cieszyła się natomiast, uwaga, 23 razy! Od momentu, gdy w 1995 roku po raz pierwszy sięgnęła po tytuł, tron mistrzowski opuściła tylko raz, w sezonie 2015/16 ustępując pola RK Zagorje. Złoty okres Krimu przypadł na przełom XX i XXI wieku, gdy oprócz dominacji na krajowym podwórku Słowenki zaliczały się do ścisłej elity europejskiej. W ciągu siedmiu lat pięciokrotnie grały w finale Ligi Mistrzyń, w 2001 i 2003 roku zdobywając najważniejsze klubowe trofeum, a w 1999, 2004 i 2006 zajmując drugie miejsce.

Dziś te sukcesy są jednak tylko wspomnieniem, Vistal nie jest więc bez szans. Początek meczu o godz. 18.30, a transmisja w nSport+.

Gra Lechii odbija się na frekwencji, ambitna Arka [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24