W sobotę piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce grają u pozornie łatwego rywala, FC Porto. "Są niebezpieczni, gdy poczują krew" [RELACJA LIVE]

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Dawid Łukasik
Z pozornie łatwym rywalem zagrają w sobotę w Lidze Mistrzów piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce. Zmierzą się na wyjeździe z portugalskim FC Porto Sofarma. - To bardzo niebezpieczny rywal, gdy „poczuje krew” - mówi szkoleniowiec kieleckiego zespołu, Talant Dujszebajew. Początek meczu w sobotę o godzinie 20, transmisja na Canal +. Relacja live na naszym portalu.

RELACJA LIVE Z MECZU FC PORTO SOFARMA – PGE VIVE KIELCE W SOBOTĘ OD GODZINY 20 TUTAJ

Portugalia w ostatnich latach mocno postawiła na piłkę ręczną. Efekty przyszły dość szybko. W 2018 roku portugalscy młodzieżowcy zajęli czwarte miejsce na mistrzostwach Europy, w lipcu bieżącego roku na mistrzostwach świata powtórzyli tę lokatę na mistrzostwach świata. Również czwarte miejsce na mistrzostwach świata zajęli w tym roku juniorzy z tego kraju. Biało-czerwoni o takich sukcesach w kategoriach młodzieżowych mogą tylko pomarzyć…

ZOBACZ>>> Problemy PGE VIVE Kielce. Spóźnili się na samolot do Porto

Drużyna seniorów Portugalii bez żadnych problemów zakwalifikowała się do przyszłorocznych mistrzostw Europy, mając dość mocną grupę (Francja, Litwa, Rumunia). Portugalczycy między innymi pokonali u siebie Francję 33:27, w rewanżu do przerwy przegrywali tylko jednym golem.

W reprezentacji gra regularnie sześciu zawodników FC Porto: środkowi rozgrywający Rui Sousa Martins i Miguel Soares Martins, lewoskrzydłowy Diogo Branquinho, prawoskrzydłowy Antonio Areia Rodrigues, prawy rozgrywający Fabio Magalhaes oraz kołowy Alexis Borges.

ZOBACZ>>> Niecodzienna sytuacja i zmiana przed meczem FC Porto Sofarma - PGE VIVE Kielce

Po raz pierwszy w historii Portugalia ma w tym sezonie dwa kluby w Lidze Mistrzów (poza FC Porto Sofarmą gra w niej Sporting Lizbona).

Wyjazdowy mecz z FC Porto rozegrany ponad pięć lat temu, w lutym 2014 roku, był debiutem Dujszebajewa jako trenera naszej drużyny w Lidze Mistrzów. Kielczanie wygrali wówczas 35:30. - Pamiętam ten mecz. Ale to są już zupełnie inne zespoły. Porto nabrało doświadczenia, o czym świadczy jego udział w Final Four Pucharu EHF w poprzednim sezonie - przypomina szkoleniowiec. - Każdy, kto ogląda piłkę ręczną, musi mieć dla tego zespołu szacunek. Niektórzy mówią, że to egzotyczny kraj dla piłki ręcznej. Ale przecież ten zespół prowadzi trener, który był jednym z najlepszych zawodników w swoich czasach, Szwed Magnus Andersson, który ma doświadczenie z pracy w Bundeslidze i z reprezentacją. Dlatego Porto gra taką szwedzką obronę 6-0 z lat 90., szybko biegają do kontry. Jeśli poczują krew, są bardzo groźni - przestrzega Dujszebajew.

Magnus Andersson był na przełomie wieków środkowym rozgrywającym reprezentacji Szwecji i współautorem największych jej sukcesów. Był dwukrotnym mistrzem świata (1990 i 1999), czterokrotnym mistrzem Europy (1994, 1998, 2000, 2002), trzykrotnym wicemistrzem olimpijskim (1992, 1996, 2000). Gdy w 1992 roku Andersson przegrywał w Barcelonie olimpijski finał, na środku rozegrania w zwycięskiej reprezentacji Wspólnoty Niepodległych Państw grał ...Talant Dujszebajew. Obaj panowie wielokrotnie spotykali się na boisku, Andersson zrewanżował się obecnemu szkoleniowcowi PGE VIVE między innymi w finale mistrzostw Europy w 1996 roku, gdy Dujszebajew grał już w barwach Hiszpanii.

53-letni obecnie Andersson, grał w klubach IF Saab, Drott Halmstadt, Viking Stavanger (Norwegia), TuS Schutterwald, GWD Minden (Niemcy), Ademar Leon (Hiszpania) i HSG Nordhorn (Niemcy). Jego największymi osiągnięciami jako trenera są dwa Puchary EHF z niemieckim Frisch Auf Goeppingen (2016, 2017). Poza tym prowadził szwedzki Drott Halmstadt, duński FCK Handbold, reprezentację Austrii, duńskie AG Kopenhaga, szwedzkie HIF Karlskrona i HK Malmoe, a od 2018 jest szkoleniowcem FC Porto Sofarma.

W pierwszych kolejkach Porto pokazało spore możliwości. Z Mieszkowem Brześć u siebie, do przerwy mistrzowie Portugalii przegrywali 9:15, a wygrali 27:25. W drugiej kolejce grali na wyjeździe z Vardarem Skopje. Do przerwy wygrywali 16:14, do 50 minuty wynik był bliski remisu, Vardar wygrał jednak 32:27.

PGE VIVE w pierwszej kolejce zremisowało w pierwszym meczu z THW Kiel 30:30, a w drugim spotkaniu pokonało u siebie Motor Zaporoże 33:26.

Byłeś na meczu PGE VIVE Kielce - Motor Zaporoże? Zobacz się na ZDJĘCIACH

Wszystkie trzy rozegrane dotychczas mecze z FC Porto kończyły się wygranymi kielczan. W sezonie 2009/10, w kwalifikacjach Ligi Mistrzów 32:23, a w sezonie 2013/14 - 35:23 i 35:30.

Rywal kielczan ma w składzie trzech Kubańczyków, kolejnych trzech naturalizowanych, austriackiego bramkarza Thomasa Bauera i niemieckiego prawego rozgrywającego Djibrila Mbengue.

ZOBACZ>>> Handball TV. Gdzie obejrzeć mecze piłki ręcznej w tym tygodniu

Terminarz. 3. kolejki w grupie B

THW Kiel - Mieszkow Brześć 31:23 (13:12)

FC Porto Sofarma - PGE VIVE Kielce (sobota, godz. 20, transmisja Canal +)

Motor Zaporoże - Vardar Skopje (niedziela, godz. 17)

Montpellier HB - Telekom Veszprem (niedziela, godz. 19, nSport+).

1. THW Kiel 3 5 98-84
2. Vardar Skopje 2 4 65-58
3. PGE VIVE Kielce 2 3 63-56
4. Telekom Veszprem 2 2 71-65
5. Montpellier HB 2 2 58-58
6. FC Porto Sofarma 2 2 54-57
7. Mieszkow Brześć 3 0 73-85
8. Motor Zaporoże 2 0 54-73
1. miejsce - awans do 1/4, 2.-6. - awans do 1/8.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24