W Wiśle Kraków liczą na uczciwość właściciela Legii Warszawa

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Bartek Syta
Wisła Kraków zarobi na transferze Carlosa Lopeza z Legii Warszawa do Al-Wahda FC 30 procent minus 450 tysięcy euro od kwoty bazowej. Według różnych źródeł Hiszpan miał przenieść się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich za 2 do 3 mln euro. Dla „Białej Gwiazdy” to duża różnica, a ważnym pytaniem jest, jak Legia skonstruowała umowę z Al-Wahda i co w niej tak naprawdę zostało zapisane jako kwota transferu.

- Dwa czy trzy miliony to jest bardzo duża różnica. Również dla nas - komentuje sprawę p.o. prezesa Wisły Piotr Obidziński. - Zobaczymy, jak ta sytuacja się rozwinie. Różne plotki do nas docierają, ale liczymy na uczciwość Dariusza Mioduskiego i na to, że nie okaże się, że ten transfer był w rzeczywistości droższy niż zapisano w oficjalnych dokumentach kwoty. Uzbrajamy się w cierpliwość.

Pytany, czy Wisła ma procent również od bonusów, Obidziński dodaje: - To jest w tej umowie niedopowiedziane. Nie chcę przesądzać sprawy. Bez względu na to, jaka to będzie kwota, dla Wisły będzie to duże ułatwienie w funkcjonowaniu.

To, że w ogóle dzisiaj pojawia się temat procentów od transferu Carlitosa, jest pokłosiem wydarzeń, jakie miały miejsce w lecie 2018 roku, gdy Hiszpan przenosił się do Warszawy. Warto w tym miejscu przypomnieć, jak wyglądały szczegóły tych rozmów i komu klub z ul. Reymonta zawdzięcza, że dzisiaj na jego konto wpłyną poważne pieniądze, które pomogą w funkcjonowaniu piłkarskiej spółki.

Przypomnijmy, że latem 2018 roku Legia nie była jedynym klubem, który interesował się Hiszpanem. Carlitosa chciało też pozyskać m.in. Dinamo Zagrzeb, którego przedstawiciele pojawili się nawet w Krakowie i złożyli ofertę. Carlitos uparł się jednak, że chce iść do Legii, a Wisła stała pod ścianą, m.in. z powodu poważnego sporu z miastem, związanego z umową na wynajem stadionu. Ponieważ piłkarz i jego agent grozili podważeniem ważności kontraktu z Wisłą, w Krakowie uznali, że nie ma co iść w spory prawne, które mogą trwać długo, tylko lepiej dojść do porozumienia z Legią, choć pozycja negocjacyjna „Białej Gwiazdy” była wtedy słaba.

W pierwszej turze rozmów uczestniczyli wszyscy ówcześni członkowie zarządu Wisły, czyli Marzena Sarapata, Damian Dukat i Daniel Gołda. I to ta tura przyniosła wynegocjowane 450 tysięcy euro za Hiszpana. Najważniejsza dla dzisiejszej sytuacji była jednak druga tura rozmów. Ta dotycząca bonusów i procentów od kolejnego transferu Hiszpana. I tutaj kluczową rolę ze strony „Białej Gwiazdy” odegrał Gołda, który te rozmowy z Legią prowadził. Z naszych informacji wynika, że Legia nie robiła wielkich problemów, jeśli chodzi o bonusy. Te miała Wisła otrzymać za sportowe osiągnięcia klubu z Warszawy, czyli za mistrzostwo Polski oraz awans do grupy Ligi Mistrzów lub Ligi Europy. Jak wiadomo, żaden z tych celów nie został zrealizowany, więc „Biała Gwiazda” musiała obejść się smakiem. Z tego tytułu bonusów za Carlitosa nie otrzymała.

Trudne były natomiast negocjacje w sprawie procentów od kolejnego transferu. Legia dość szybko zgodziła się na 30 procent, ale od razu zastrzegła, że kwota ta zostanie pomniejszona o koszty, jakie warszawski klub poniósł już w momencie przenosin Lopeza na ul. Łazienkowską. I tutaj właśnie kluczowa była rola Gołdy, który stanowczo zbijał argumenty legionistów. Ci bowiem chcieli we wspomniane koszty wrzucić nie tylko 450 tysięcy euro, ale również prowizje menedżerskie, a nawet koszty związane z kontraktem piłkarza. Gołda negocjował jednak twardo i Wisła na takie warunki się nie zgodziła. Stanęło zatem na tym, że kwota bazowa zostanie pomniejszona jedynie o 450 tysięcy euro. I od tego 30 procent zostanie przekazane Wiśle. Co ważne, w umowie jest zapis, że Legia ma 30 dni na przelanie pieniędzy na konto „Białej Gwiazdy” od momentu, gdy otrzyma przelew od nowego klubu Carlitosa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Wiśle Kraków liczą na uczciwość właściciela Legii Warszawa - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24