Warta Poznań gra w niedzielę z Jagiellonią Białystok. - Musimy być gotowi na mecz pełny jakości - mówi Dawid Szulczek

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Warta Poznań jesienią zremisowała u siebie z Jagiellonią Białystok 1:1
Warta Poznań jesienią zremisowała u siebie z Jagiellonią Białystok 1:1 Łukasz Gdak
W niedzielę, o godz. 12.30 (transmisja Canal+ Sport) Jagiellonia Białystok podejmie w 23. kolejce ekstraklasy Wartę Poznań. - Będziemy dobrze przygotowani na mecz z Jagiellonią i podobnie też oni będą przygotowani na nas. Rywale mają solidnych i dobrych piłkarzy. Musimy być gotowi na mecz, w którym będzie sporo piłkarskiej jakości - powiedział przed wyjazdem do Białegostoku trener Warty. Dawid Szulczek.

- Na pewno nie będzie to łatwy mecz dla podopiecznych trenera Piotra Nowaka. Rywal jest mocno rozpędzony. W ekstraklasie ostatni raz przegrał w listopadzie ubiegłego roku w derbach Poznania z Lechem, a wiosną powiększyła swoje konto o siedem punktów - pisze wychodzący na Podlasiu "Kurier Poranny". Jagiellonia zajmuje 11. miejsce, wiosną przegrała 1:2 w Niecieczy, pokonała 2:1 w Zabrzu Górnika i zremisowała 0:0 z Cracovią.

Warta Poznań wygrywa drugi mecz z rzędu:

od 16 lat

Powrót kapitana

Do zespołu Jagiellonii w meczu z Wartą ma powrócić już kapitan Taras Romanczuk, który urodził się na Ukrainie.

- Z pewnością obecna sytuacja geopolityczna odbija się na nas wszystkich. To obciąża nie tylko Tarasa, ale innych ludzi, którzy są powiązani z Ukrainą. Myślę, że głową Taras w niedzielę będzie z drużyną, chociaż na pewno będę z nim przed meczem jeszcze rozmawiał

- mówił na konferencji trener Jagi Piotr Nowak.

- Wszyscy jesteśmy z Tarasem, staramy się go wspierać. Jestem jednak przekonany, że w meczu z Wartą, Taras będzie myślał tylko o spotkaniu

- dodał jego kolega z zespołu Karol Struski.

Szkoleniowiec Jagiellonii wspomniał 11 września 2001 roku i atak na WTC.

- Też byłem w takiej sytuacji. Na początku towarzyszyło nam przygnębienie, ale na boisku chcieliśmy pokazać siłę - powiedział. Komplementował też Wartę i prognozował, że niedzielny mecz może podobnie wyglądać jak ten Jagi z Cracovią. - Warta jest dobrze zorganizowaną drużyną, kolektywem ale musimy wykorzystać nasze atuty. Musimy być cierpliwy, aby wygrać

- powiedział Piotr Nowak.

Warta gotowa na trudny mecz w Białymstoku

Apetyt na zwycięstwo ma też trener Warty Dawid Szulczek.

- W dalszym ciągu liczba punktów, które mamy, nie wystarczy do utrzymania. Dlatego koncentrujemy się na tym, by nadal je zdobywać, a nie patrzymy na, to z kim rywalizujemy o pozostanie w ekstraklasie. Będziemy chcieli wygrać w Białymstoku, a potem punktować też w kolejnych meczach

- powiedział.

Czytaj też: Warta Poznań zaliczyła atomowe 8 minut i pokonała Radomiaka. Miguel Luis przyćmił "króla padliny"

Dawid Szulczek docenia Jagiellonię.

- To drużyna, która nie gra jednym typowym systemem. W czasie tych trzech spotkań zmieniali ten system kilka razy. Mogą grać z dwójka lub trójką środkowych obrońców, dwójką napastników. Na pewno dużą siłą Jagiellonii jest środek pola. Jest trzech mobilnych środkowych pomocników. Sporo w ich grze opiera się na indywidualnych preferencjach tych zawodników, bo Jagiellonia ma solidnych i dobrych piłkarzy, którzy osiągali z nią podium w ekstraklasie. Musimy być gotowi na mecz, w którym będzie sporo jakości po stronie rywali. Będę chciał, by mój zespół dobrze realizował założenia, tak jak to było w poprzednich meczach. Robimy postępy w grze z piłką i myślę, że widać już ten progres. Będziemy dobrze przygotowani na mecz z Jagiellonią i podobnie też on będą przygotowani na nas

- zakończył szkoleniowiec Zielonych.

Piłkarze obu drużyn w rozgrywkach ekstraklasy spotykali się trzykrotnie. W sezonie 2020/2021 Jagiellonia wygrała u siebie 4:3, by na wyjeździe przegrać 0:2. W tym sezonie w Grodzisku Wielkopolskim był remis 1:1.

Niedzielny mecz Jagiellonii z Wartą Poznań poprowadzi jako sędzia główny Damian Kos z Gdańska.

Zobacz też:

Warta Poznań wygrała drugi mecz z rzędu, choć do przerwy nic tego nie zapowiadało. Stracona bramka podziałała jednak na Zielonych jak płachta na byka. W 8 minut "Duma Wildy" odwróciła losy spotkania i zdobyła kolejne bardzo ważne punkty w walce o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Głównymi autorami niesamowitej metamorfozy byli strzelcy bramek, czyli Jan Grzesik i Miguel Luis. Portugalczyk trafił do siatki dwa razy i to w odstępie 120 sekund. Potem warciarze już kontrolowali spotkanie i sygnalizowali całej lidze, że wiosną nie będą już chłopcami do bicia. Skala ocen 1-10.Przejdź dalej --->Warta Poznań wygrywa drugi mecz z rzędu:

Warta Poznań wypunktowała Radomiaka 3:1. Oceniamy piłkarzy. ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Warta Poznań gra w niedzielę z Jagiellonią Białystok. - Musimy być gotowi na mecz pełny jakości - mówi Dawid Szulczek - Głos Wielkopolski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24