Warta Poznań nie dała rady wygrać z Lechią Gdańsk. Utrzymanie musi poczekać. Oceniliśmy piłkarzy Zielonych po meczu (0:2)

BRAMKARZ I OBROŃCY

JĘDRZEJ GROBELNY 4
Jego licznik z czystym kontem w ekstraklasie podczas tego spotkania został zatrzymany po 334 minutach. Przy obu straconych golach nie mógł praktycznie nic więcej zrobić. Popisał się skuteczną interwencją i uchronił swój zespół od straty bramki. W drugiej połowie miał niewiele pracy.

JAN GRZESIK 4
Bardzo aktywny na prawej stronie boiska. Jak zwykle często podłączał się w akcje ofensywne Zielonych. Zanotował kilka ciekawych podań.

ŁUKASZ TRAŁKA 5
Pomimo straconych dwóch bramek, "Trała" zagrał spotkanie na przyzwoitym poziomie, jak przystało na lidera w formacji defensywnej. Potwierdził również, że świetnie wykonuje stałe fragmenty gry, tworząc kolegom kilka okazji do zdobycia bramki.

ALEKSANDR PAWŁOWIEC 3
Białorusin w piątek podpisał kontrakt z Wartą Poznań i momentalnie wskoczył do składu, ponieważ z powodu urazu Szymonowicza oraz choroby Ivanova na środku obrony zrobiła się luka. Widać, że nie jest jeszcze do końca pewny swoich decyzji na boisku, dlatego wybierał te najprostsze rozwiązania. Kilka razy zgubił z krycia Flavio Paixao czy Kacpra Sezonienkę. Prawdopodobnie brak rytmu meczowego przełożył się na taką grę.

MATEUSZ KUPCZAK 3
Z powodu braku środkowych obrońców, nominalny defensywny pomocnik Warty musiał wskoczyć na miejsce jednego ze stoperów. Przy pierwszej bramce mógł się dużo lepiej zachować i bardziej stanowczo zaatakować piłkę.

KONRAD MATUSZEWSKI 4 (grał do 76. minuty)
Dzielnie walczył na swojej stronie z Davidem Stecem. Na początku dał się kilka razy ograć, lecz z czasem skutecznie udawało mu się przerywać akcję gdańszczan. W ofensywie współpracował m.in. z Castanedą, jednak nie zawsze ci dwaj zawodnicy się rozumieli. Można śmiało zostawić plusik przy jego nazwisku.

Przejdź dalej --->