Warta Poznań remisuje przed własną publicznością z Piastem. Zieloni pożegnali ikonę klubu, a na boisku pojawił się 15-letni debiutant

Maksymilian Dyśko
Maksymilian Dyśko
Warta zremisowała przed własną publicznością z Piastem Gliwicie. Autorem bramki dla Zielonych został Kajetan Szmyt.
Warta zremisowała przed własną publicznością z Piastem Gliwicie. Autorem bramki dla Zielonych został Kajetan Szmyt. Adam Jastrzębowski
W ramach 33. Kolejki Warta Poznań podejmowała Piast Gliwice. Poprzednie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Zielonych 2:0, po bramkach Miguela Luisa i Dimitriosa Stavropoulosa. Tym razem obie drużyny podzieliły się punktami. Warto dodać, że ostatnie spotkanie w barwach Warty, przed własną publicznością rozegrał Bartosz Kieliba, który wszedł z ławki rezerwowych w 90. minucie, a po sezonie odchodzi z drużyny zielono-białych.

Pierwsza połowa na remis

Lepiej w mecz weszła drużyna gości, która częściej utrzymywała się przy piłce. Już w 5. minucie spotkania defensywa Zielonych skapitulowała. Kapitalne podanie wykorzystał Michał Chrapek, który z czterech metrów nie miał problemów, by pokonać Adriana Lisa. Tym samym podopieczni trenera Aleksandara Vukovica wyszli na prowadzenie. Po szybko straconej bramce gospodarze próbowali zagrozić bramce rywala, lecz podania były niedokładne i padały łupem gości. Pierwszą podbramkową sytuacje Warta stworzyła w 17. minucie po indywidualnej akcji Savica. Austriacki pomocnik dośrodkował piłkę w pole karne Piasta, lecz strzał Zrelaka był słaby i niecelny.

Pięć minut później arbiter główny podszedł do VAR’u, aby przyjrzeć się sytuacji, po której Michał Chrapek zablokował ręką strzał jednego z zawodników Warty. Patryk Gryckiewicz po obejrzeniu powtórek wskazał na wapno, a jedenastkę pewnie wykonał Kajetan Szmyt, umieszczając piłkę w lewym rogu bramki. Po wyrównującym trafieniu podopieczni trenera Dawida Szulczka napierali na bramkę przeciwnika, lecz nie przyniosło to większych efektów. Do przerwy mieliśmy 1:1.

Festiwal zmarnowanych okazji w drugiej połowie

Po zmianie stron Warta ruszyła do ataku i była bardziej aktywną drużyną. W 58. minucie trener Dawid Szulczek dokonał ofensywnej zmiany, zachowując dotychczasowe ustawienie. Boisko opuścił Jan Grzesik, a w jego miejsce na placu gry pojawił się Enis Destan. Kilka minut później Piast powinien objąć prowadzenie. Jorge Felix zmarnował stuprocentową sytuację, mając wiele miejsca po lewej stronie w polu karnym, lecz jego uderzenie głową było zbyt słabe, by zaskoczyć Adriana Lisa.

Zieloni odpowiedzieli w 70. minucie stałym fragmentem gry. Po zamieszaniu w polu karnym piłka padła łupem Dimitrisa Stavropoulosa. Grecki obrońca huknął jak z armaty w polu karnym Piasta, lecz strzał zatrzymał się na słupku gości. Frantisek Plach odprowadził piłkę wzrokiem i miał furę szczęścia w tej sytuacji. Obie drużyny tworzyły sytuacje podbramkowe i wymieniały się argumentami. W 79. minucie Arkadiusz Pyrka umiejętnie zabrał się z piłką, lecz jego strzał sparował do boku golkiper gospodarzy. Warto zaznaczyć, że w 90. minucie na boisko wszedł Jędrzej Hanuszczak i tym samym został jednym z najmłodszych zawodników, który pojawił się na boiskach ekstraklasy. Ostatecznie wynik z pierwszej połowy się utrzymał i w drugiej części spotkania nie padło więcej bramek.

Warta Poznań – Piast Gliwice 1:1 (1:1)

Bramki: Kajetan Szmyt 23. - Warta Poznań, Michał Chrapek 4. - Piast Gliwice

Warta Poznań: Lis – Stavropoulos (90. Kieliba), Szymonowicz, Ivanov – Grzesik (58. Destan), Kupczak (76. Szczepański), Maenpaa (76. Żurawski), Matuszewski – Szmyt, Zrelak (90. Hanuszczak), Savic

Piast Gliwice: Plach – Katranis, Czerwiński, Mosór (13. Munoz), Pyrka – Hateley, Tomasiewicz, Felix, Chrapek, Ameyaw (74. Mokwa) – Wilczek

Żółte kartki: Grzesik 32., Ivanov 56., Kupczak 75. - Warta Poznań, Ameyaw 19. - Piast Gliwice

Frekwencja: 1857 kibiców

Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń)

Bartosz Kieliba otrzymał pamiątkową koszulkę z numerem, który zostanie zastrzeżony

Wyjątkowa chwila dla piłkarza Warty Poznań. Z jego numerem j...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24