Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We wtorkowy wieczór Stelmet Enea BC Zielona Góra musi pokonać mistrza Belgii

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Jeśli Stelmet Enea BC zagra tak jak z Besiktasem Stambuł (w akcji Filip Matczak) to powinien pokonać mistrza Belgii
Jeśli Stelmet Enea BC zagra tak jak z Besiktasem Stambuł (w akcji Filip Matczak) to powinien pokonać mistrza Belgii Mariusz Kapała
Praktycznie od początku rozgrywek Ligi Mistrzów, zapowiadając kolejne pojedynki Stelmetu Enei BC Zielona Góra, piszemy, że przed naszym zespołem jest ważny mecz. To prawda, bo przecież w europejskich pucharach - dla mającego ambicję odegrania w nich jakiejś roli zespołu - nie ma spotkań nieważnych.

We wtorek jednak zielonogórzanie stają przed spotkaniem arcyważnym. Jeszcze przed dwoma tygodniami wydawało się, że nasz zespół ,,dogra” Ligę Mistrzów, a pucharowa przygoda skończy się za kilka tygodni. Jednak wygrana z liderem grupy Beskitasem Stambuł, a szczególnie wyjazdowe zwycięstwo w Avellino z liderem włoskiej ekstraklasy Sidigasem, zmieniło sytuację. Dziś do czwartej ekipy grupy D, właśnie Sidigasu, brakuje nam jednego zwycięstwa, a z Włochami mamy lepszy bilans spotkań. Co ciekawe, sąsiedzi w tabeli Stelmetu Enei BC też poprawili swój bilans. To sprawiło, że nasz zespół ciągle jest na ostatnim miejscu. W tabeli jednak panuje okropny ścisk i wszystkie zespoły z grupy mają jeszcze szansę na awans do Top-16.

Dzisiejszy mecz z mistrzem Belgii Ostendą jest aż tak ważny. Czemu? Rywal ma o jedno zwycięstwo więcej od nas. W swojej hali wygrał ze Stelmetem Eneą BC tylko różnicą czterech punktów. Tak więc ewentualne zwycięstwo z nimi będzie cenne, a jeszcze cenniejszy będzie sukces różnicą pięciu punktów i więcej. Gdyby to nam się udało, a po naszej myśli ułożyły się wyniki innych meczów, możemy nie dość, że opuścić ostatnie miejsce, to nawet wskoczyć na ostatnie ,,awansowe”, czyli czwarte.

Nie będzie oczywiście łatwo. Mistrz Belgii był na początku rozgrywek typowany jednego z ,,kopciuszków” tej grupy. Zespół jednak walczył i kilka razy zaskoczył rywali. Oprócz sukcesu ze Stelmetem Belgowie, wygrał dwukrotnie z Telekomem Baskets Bonn, u siebie 86:84 i na wyjeździe 74:66. Pokonali także we własnej hali Aris Saloniki 69:67 oraz w ostatniej kolejce bardzo pewnie ograli wicelidera grupy francuski Nanterre 92 73:60. Patrząc na ewentualny układ końcowej tabeli, jeśli zespoły będą finiszować z podobnym dorobkiem, to mają lepszy bilans od Telekomu Baskets, ale gorszy z Sidigasem (porażki 51:61 u siebie i 57:66 we Włoszech). Już tylko samo te zestawienie pokazuje, jak ważny jest dzisiejszy mecz, w którym nasi zagrają nie tylko o zwycięstwo, ale o wygraną różnicą pięciu punktów. Oczywiście zakładając te wszystkie scenariusze, musimy brać pod uwagę to, że Belgowie też mają świadomość wagi tego meczu i ciągle są jednak w lepszej sytuacji.

W ekstraklasie belgijskiej, składającej się z dziesięciu zespołów, Ostenda nie ma sobie równych. Wygrała wszystkie mecze, a bilans 16:0 jest bardzo imponujący. W sobotę lider nie dał szans średniakowi Limburkowi United, wygrywając w jego hali 82:63. Najwięcej punktów zdobyli Salumu 18, Laisisi 17, Fieler i Jagodić po 16. Z tej trójki w pierwszym meczu ze Stelmetem nie zagrał tylko Serb Marko Jagodić.

Co na to zielonogórzanie? Dzięki temu, że mecz z Kingiem Szczecin rozegrali awansem, mieli trochę czas. Trener Andrej Urlep mógł popracować spokojnie z zespołem, czego wcześniej, grając praktycznie co trzy dni, nie miał. Jeśli nasz zespół zagra z takim zaangażowaniem i błyskiem w oku jak z Bestktasem i Sidigasem, ma szansę wygrać i odrobić stratę. Łatwo jednak nie będzie. Zawodnicy liczą na gorący doping, fani na zwycięstwo.

Mecz we wtoreko godz. 18.30 w hali CRS. Transmisja w stacji Eleven Sports.

Grają w XII kolejce:

CEZ Nymburk - Sidigas Avellino, Aris Saloniki - Besiktas Sompo Japan, Nanterre 92 - Telekom Baskets Bonn.

Tak było _w pierwszym meczu

7 listopada 2017: Oostende - Stelmet BC 82:78 (23:22, 17:12, 19:23, 23:21)

Punkty dla gospodarzy: Fieler 20 (4), Jekiri 12, Mihailović 5(1), Kestelot 3 (1), Lasisi 2 oraz: Salumu 15 (3), Djordjević 14, Meyers 8, Mwema 3 (1); dla gości: Dragicević 19, Moore 13 (1), Koszarek 9 (1), Kelati 5 (1), Matczak 0 oraz: Florence 13 (2), Gecevicius 7 (1), Hrycaniuk 4, Mokros i Zamojski po 3 (1).

Zobacz też: Superpuchar 2017. Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra, Rzut z połowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: We wtorkowy wieczór Stelmet Enea BC Zielona Góra musi pokonać mistrza Belgii - Gazeta Lubuska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24