Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wellinger złamał obojczyk, wcześniej zignorował koronawirusa

Michał Skiba
Michał Skiba
Andreas Wellinger znowu kontuzjowany. Niemiecki skoczek niedawno wrócił do pełnej sprawności po operacji więzadeł krzyżowych, a teraz złamał obojczyk. I to w jaki sposób - podczas wakacji w Australii.

Koronawirus - niestety - rośnie w siłę. Wellinger wiedział to już w momencie, gdy pakował walizki do Australii. Na drugi koniec świata wybrał się w połowie marca. Kibice mocno go za to krytykowali, uważając, że mistrz olimpijski powinien dawać przykład młodym kibicom. Niemiec jednak nie poddał się żadnej kwarantannie, a bawił się na desce surfingowej na antypodach. Efekt? Złamany obojczyk i kolejna przerwa.

"W obecnej sytuacji cieszę, że wróciłem do domu. Jedno z moich skrzydeł zostało unieruchomione. Podczas surfingu złamałem obojczyk i musiałem go poskładać. Najbliższe tygodnie nie będą wyglądały tak, jak sobie zaplanowałem, ale w jakiś sposób dotyczy to nas wszystkich. Głupio wyszło, ale lecimy dalej!" - napisał na swoim koncie na Instagramie Wellinger.

Mistrz olimpijski z normalnej skoczni w Pjongczangu stracił cały miniony sezon Pucharu Świata. W czerwcu zeszłego roku zerwał więzadło krzyżowe. Po powrocie z wakacji miał wznowić treningi. Powrót jednak się opóźni, a naczelnym problemem sytuacji nie jest koronawirus....

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wellinger złamał obojczyk, wcześniej zignorował koronawirusa - Portal i.pl

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24