Wielki finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Zmarzlik czy Kubera?

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Dominik Kubera, Janusz Kołodziej i Leon Madsen na podium turnieju SEC w minioną sobotę
Dominik Kubera, Janusz Kołodziej i Leon Madsen na podium turnieju SEC w minioną sobotę PAP/Roman Zawistowski
Dzisiaj na torze w Rzeszowie rozstrzygną się losy mistrzowskiego tytułu w zmaganiach najlepszych polskich żużlowców. Dwaj główni kandydaci do korony na razie remisują po turniejach rozgranych dotychczas w Grudziądzu i Krośnie.

Liderzy klasyfikacji przejściowej zgromadzili po 31 "oczek" i mają w miarę bezpieczną przewagę nad trzecim w klasyfikacji Januszem Kołodziejem. Janek jest w tegorocznej, pierwszy raz od wielu lat rywalizacji rozgrywanej w trzyturniejowym formacie edycji zdecydowanie najbardziej utytułowanym zawodnikiem. W swojej gablocie ma cztery złote i cztery brązowe medale IMP. Jeśli chciałby coś do niej dorzucić musi zachować czujność bowiem trzy punkty za jego plecami czai się przeżywający renesans wielkiej formy Jarosław Hampel. Na odrobienie ośmiu punktów do któregoś z liderów Kołodziej raczej nie ma co liczyć.

Kubera i Zmarzlik powinni zgotować niebywały bój o najwyższe miejsce na podium, chociaż zawodnicy z krajowej czołówki do Rzeszowa zaglądają niezwykle rzadko. Częściej można spotkać przy Hetmańskiej uczestników rywalizacji o mistrzostwo świata na długim torze bowiem mierzący 392 metry długości owal spełnia normy tamtej odmiany żużlowego ścigania. Trener tarnowskiej Unii Stanisław Burza zajął w czerwcu rewelacyjne drugie miejsce podczas rundy Grand Prix na long tracku.

Obaj pretendenci do złota są aktualnie w niesamowitym, rzadko już dzisiaj spotykanym rytmie meczowym. Dla reprezentanta Motoru Lublin będzie to kolejny czwarty dzień startów. Po piątkowym meczu półfinału PGE Ekstraligi w Toruniu, Domin odjechał łódzką rundę SEC, w niedzielę rewanż z Apatorem w Lublinie, by dzisiaj stanąć w obliczu osiągnięcia największego sukcesu indywidualnego w karierze. Zmarzlik przedarł się sensacyjnie ze swoją jeszcze Stalą Gorzów do wielkiego finału PGE Ekstraligi pokonując w dwumeczu częstochowskiego Włókniarza. Pozytywnej energii po wczorajszej wiktorii pod Jasną Górą z pewnością mu nie zabraknie.

Obrona debiutanckiego tytułu wywalczonego przed rokiem w Lesznie może okazać się dla Zmarzlika bardziej kłopotliwa niż zdobycie trzeciego tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. W klasyfikacji SGP Bartek ma 16 punktów przewagi nad Leonem Madsenem z Danii na trzy turnieje do końca rywalizacji.

Dodajmy, że dwaj wielcy rywale staną jeszcze po dwóch stronach barykady w nadchodzącym wielkim finale PGE Ekstraligi, a od przyszłego roku mają tworzyć najbardziej wystrzałową parę ekipy lubelskich Koziołków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24