Podopieczne trenera Marka Chojnackiego zagrają w Szczecinie z rewelacją tej rundy - Pogonią Szczecin. Zespół ze Szczecina wygrał sześć tegorocznych spotkań, a przegrał tylko raz z Górnikiem w Łęcznej 2:1. Szczecinianki zrewanżowały się Górnikowi w ćwierćfinale Pogoń Szczecin wyeliminowała Górnika Łęczna, wygrywając 5:1 na jego boisku.
Drużyna Pogoni poczyniła duże wzmocnienia. Z Górnika Łęczna pozyskała Roksanę Ratajczyk za 50 tys. zł, co jest krajowym rekordem transferowym w polskiej piłce nożnej. O sile drużyny Pogoni stanowią też Emilia Zdunek, bramkarka Natalia Radkiewicz, Alicja Dyguś, Weronika Szymaszek. Wiele piłkarek związanych jest z regionem szczecińskim, co też trzeba uznać za walor.
Trenerem drużyny jest były piłkarz m.in. Widzewa Robert Dymkowski, więc starcie z piłkarkami prowadzonymi przez byłego piłkarza ŁKS Marka Chojnackiego ma też dodatkowy smaczek.
W drugiej parze (dużo słabszej) APLG Gdańsk zagra z AZS UJ Kraków.
Piłkarki TME SMS Łódź grają też o mistrzostwo Polski. W sobotę o 11 zagrają z AZS UJ Kraków na wyjeździe. Mecz będzie transmitowany przez TVP Sport. Niestety, nie zagra pauzująca za żółte kartki Klaudia Jedlińska.
Cztery dni później łodzianki wystąpią w Szczecinie w meczu Pucharu Polski (3 maja o godz. 12). Nie będzie dużo czasu na regenerację, bo już w następną niedzielę 7 maja o godz. 19.45 piłkarki TME SMS zmierzą się w meczu sezonu z GKS Katowice.
Ten mecz odbędzie się na stadionie Widzewa. Warto wybrać się na to spotkanie. Mecz będzie rozgrywany w porze Ligi Mistrzów. Może paść rekord frekwencji na tym meczu. Wstęp jest wolny. Piłka nożna w Łodzi zyskuje coraz więcej miłośników. Rozgrywany przed świętami mecz Polska - Kostaryka na stadionie ŁKS obejrzało ponad 1600 widzów, którzy zapłacili za bilety po 20 zł. To dużo, jak na nasze warunki.
Piłkarki TME SMS walczą o trofea i solidne premie. Triumfator Pucharu Polski otrzyma w nagrodę 400 tys. zł od PZPN. Finalista dostanie 100 tys. zł. Za zdobycie tytułu mistrza Polski PZPN przygotował nagrodę w wysokości 300 tys. zł, za wicemistrzostwo jest 150 tys. zł, a za trzecie miejsce - 75 zł.
Jesteśmy przekonani, że po sezonie prezes Janusz Matusiak będzie dzielił między zawodniczkami kwotę 700 tys. zł, czy premie za Puchar Polski i mistrzostwo kraju.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
