Wimbledon 2019. Wciąż w grze Federer, Nadal i Djoković. My liczymy na Hurkacza i Świątek

Ten drugi nie zaczął sezonu na kortach trawiastych zbyt dobrze, a trawę poczuł dopiero w Eastbourne - tydzień przed Wimbledonem. W dobrym stylu pokonał Włocha Marco Cecchinato 6:4, 6:4, co było pierwszym jego zwycięstwem od 8 maja. Wrocławianin poszedł za ciosem i ograł Steve’a Johnsona z USA 6:3, 7:6. W ćwierćfinale przegrał z Taylorem Fritzem, późniejszym zwycięzcą imprezy. Hurkacz może żałować aż siedmiu szans na przełamanie Amerykanina.

W starciu z tenisistą z San Diego Hurkacz okazał się słabszy, ale potrafił też zaimponować. Na trawie w Eastbourne dwukrotnie wybronił piłkę przy siatce w iście bramkarskim stylu. Docenili to ludzie odpowiedzialni za oficjalne konto Wimbledonu na Twitterze, pisząc, że akcja Hurkacza była „nie z tego świata”. „Nie jesteśmy pewni czy nawet Borisowi Beckerowi kiedykolwiek się to udało” - dodali, wspominając niemieckiego tenisistę, który słynął z poświęcenia na korcie.

- Zagrałem kilka dobrych meczów w Eastbourne. Szkoda, że nie udało się wygrać ćwierćfinału z Taylorem Fritzem, ale cieszę się, że coraz lepiej zaczynam grać na trawie przed Wimbledonem - napisał na swoim koncie na Facebooku Hubert Hurkacz.

W pierwszym meczu trzeciego wielkoszlemowego turnieju w tym roku 22-latek zmierzy się z Serbem Dusanem Lajoviciem. Mecz zostanie rozegrany na korcie nr 6 (ok. godz. 15:30). Godzinę wcześniej (planowo) na korcie nr 11 zagra Iga Świątek. Jej rywalką będzie Viktorija Golubić ze Szwajcarii. Na trawie w Londynie 18-latka powinna się czuć całkiem nieźle. Przed rokiem wygrała juniorski Wimbledon. Anglicy pamiętają jej dobre występy i doceniają wejście w dorosły tour WTA, bowiem dali jej dziką kartę. Oprócz Świątek i Hurkacza podczas Wimbledonu zobaczymy jeszcze czwórkę reprezentantów Polski. Alicja Rosolska wystąpi deblu, Magda Linette w deblu oraz grze pojedynczej. Łukasz Kubot wystąpi w duecie z Marcelo Melo. Hurkacz nie będzie naszym jedynym singlistą. O sukces w Londynie powalczy również Kamil Majchrzak.

Ci najwięksi mówią jedno, a na kortach dzieje się drugie. Roger Federer i Rafael Nadal od dawna opowiadają, że czują na plecach oddech nowej generacji, ale jeśli wymienimy trzech faworytów męskiego turnieju to będą to własnie Fedex i Rafa oraz Novak Djoković.

Ten ostatni broni tytułu wywalczonego przed rokiem. Lider rankingu ATP w pierwszej rundzie Wimbledonu zmierzy się z Philippem Kohlschreiberem. Niemiec zdołał w tym roku raz pokonać Serba w marcu na twardych kortach w Indian Wells.

Djoković udzielił niedawno wywiadu portalowi atptour.com, podzielił się ciekawymi odczuciami z początków tenisowej kariery. - Na początku mojej kariery nie byłem szczęśliwy, że gram w erze Rogera Federera i Rafaela Nadala. Przez nich nie wygrywałem turniejów wielkoszlemowych. Jednak cieszę się, że trafiłem na ten czas, bo wiem, że cała dyscyplina wiele zyskała. Ja też stałem się lepszym tenisistą - wyznał Djoković.

Po drugiej stronie drabinki jest Roger Federer. Po czterech latach niespodziewanie wrócił do turnieju na kortach im. Rolanda Garrosa. W Paryżu dotarł do półfinału. Krok dalej (i lepiej) ma być w Londynie. Nikt nie czuje się na angielskiej trawie tak dobrze jak Fedex - Wimbledon wygrał aż osiem razy, ostatni raz w 2017 r. - Jego powrót do French Open był imponujący. To on jest faworytem - mówi o Szwajcarze Djoković. Tenisista z Bazylei na Wyspy zawitał w dobrym nastroju. Po raz dziesiąty w karierze wygrał turniej w Halle. Wygrał 102. turniej cyklu ATP w karierze.

Największy szum wokół siebie robi (o dziwo) Rafael Nadal. Hiszpan skrytykował nietypową formułę rozgrywek. W Wimbledonie obowiązuje inny niż na pozostałych turniejach wielkoszlemowych system rozstawiania. O rozstawieniu nie decyduje wyłącznie ranking, ale również wyniki uzyskane w tym roku na kortach trawiastych. I tak oto Federer ma - w teorii - prostszą drabinkę od Nadala.

- To po prostu niesprawiedliwe, tylko oni działają według swoich zasad - pieklił się w rozmowie z telewizją Movistar tenisista z Majorki, który w pierwszej rundzie zagra z Japończykiem Yuichi Sugitą.

Wimbledon rozpocznie się dziś i potrwa dwa tygodnie. Transmisje w Polsacie Sport i Polsacie Sport Extra.

Sportowy24.pl w Małopolsce