Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wimbledon. Iga Świątek: Przez cały mecz byłam uśpiona. Czułam się beznadziejnie, bezradnie na korcie. Nic mi się nie udawało

Agnieszka Bialik, Londyn
Iga Świątek
Iga Świątek Fot. Andrzej Szkocki / Polska Press
- Trochę mi smutno. Cały tydzień bardzo ostro trenowaliśmy, przygotowywaliśmy się. A dziś wyszłam na kort i w ogóle nie udało mi się zrealizować tego, o czym mówiliśmy. Kompletnie nie czułam dystansu do piłki - przyznała Iga Świątek. Debiutująca w turnieju głównym seniorek 18-latka z Warszawy przegrała w pierwszej rundzie 2:6, 6:7 (3-7) ze Szwajcarką Viktoriją Golubic. Porażkę swojej podopiecznej skomentował również trener Piotr Sierzputowski.

Chyba nie tak wyobrażała sobie Pani debiut w seniorskim Wimbledonie?
Nie jestem zadowolona z mojego występu. Trochę mi smutno. Cały tydzień bardzo ostro trenowaliśmy, przygotowywaliśmy się. A dziś wyszłam na kort i w ogóle nie udało mi się zrealizować tego, o czym mówiliśmy. Kompletnie nie czułam dystansu do piłki. Zagrałam chyba najwięcej razy ramą rakiety w moim życiu. Nie był to mój dzień. Kort też wydawał się zupełnie inny niż korty treningowe. Ciężko było się przestawić. Nie mogłam złapać rytmu, ustawić jakiejś akcji. Teraz najważniejsze to skoncentrować się na kolejnych turniejach i na wejściu na korty twarde. Sezon trawiasty trwa tylko miesiąc, szybko to minęło.

Czym różnił się w Pani oczach pierwszy set od drugiego?
W obu czułam się tak samo beznadziejnie, bezradnie na korcie. Nic mi się nie udawało. W drugiej partii lepiej trafiałam w kort i budowałam jakieś akcje. Lepiej serwowałam. W tie-breaku zaczęła się gra błędów. Nie czułam się pewnie na stronie forhendowej, a rywalka dużo piłek tam właśnie mi zagrywała. To nie powinno się zdarzyć. Powinnam grać pewnie forhendem. Mentalnie przez cały mecz byłam jednak trochę uśpiona. Chyba źle się nastawiłam. Myślę jednak, że nie ma się co za bardzo przejmować tą porażką. Trawa jest na tyle specyficzna, że nie wiadomo, co może się wydarzyć. Nie mam jeszcze parcia na to, że muszę wygrywać.

To pierwszy Pani seniorski sezon w karierze…
Generalnie spodziewałam się, że w tym sezonie będę więcej przegrywać niż wygrywać. I tak nie jest tak źle, jak myślałam. Na porażki trzeba być przygotowanym, taka jest specyfika tego sportu. Porażki dobrze na mnie wypływają, motywują mnie.
Która z tenisistek może Pani zdaniem wygrać Wimbledon?
Nie mam pojęcia! Ale może Ashleigh Barty?

Rozmawiała w Londynie: Agnieszka Bialik

Trener Igi Piotr Sierzputowski powiedział nam po meczu:

Pierwszy set uciekł Idze całkowicie przez palce. Brakło koncentracji. Iga była tam, gdzie być nie powinna, niby na korcie, ale jakby poza nim. Jakby wszystkiemu przyglądała się z boku To wina emocji, poczuła brak pewności siebie i wtedy szuka się strzału na „raz” zamiast spokojnej gry. Było to wszystko zbyt na „hurra” i uciekło. Przeciwniczka mieszała rytm i wykorzystywała sytuacje. Można było w tym meczu pokusić się o znacznie więcej. W drugim secie próbowała, ale daleko było od ideału. Iga wychodzi na mecz trochę na luzie: „co będzie to będzie”, a tu trzeba bardziej dbać o każdy szczegół, każdą piłkę. Iga w swoim życiu zagrała 30 dni na trawie. W porównaniu do rywalki, która od lat rywalizuje na Wimbledonie, to nie przypadek, że czuje się tu lepiej niż Iga. Na pewno przed turniejem zrobiliśmy bardzo dobrą robotę. Iga bardzo dobrze się czuła, świetnie jej się tu trenowało. W meczu zabrakło tego, by być w pierwszych gemach i rywalizować na korcie, ale nie stać jakby obok. Teraz trzeba zrobić sobie wakacje. Później polecimy do USA na turnieje w Waszyngtonie, Toronto i Cinncinatti, potem będzie przerwa i przygotowanie do US Open.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Wojciech Fibak o szansach polskich tenisistek w Wimbledonie: Na papierze jest to łatwe losowanie. Mam nadzieję, że uda się to wykorzystać

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24