Wisła Kraków. Artur Skowronek blisko „Białej Gwiazdy”. Zastąpi Macieja Stolarczyka [AKTUALIZACJA]

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Krzysztof Kapica
Wszystko wskazuje na to, że w czwartek dojdzie do zmiany trenera w Wiśle Kraków. Macieja Stolarczyka zastąpi Artur Skowronek, który ostatnio pracował w Stali Mielec. To efekt ostatniej serii porażek „Białej Gwiazdy” i spadku na ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Wisła już poinformowała oficjalnie o zwolnieniu Stolarczyka z obowiązków trenerskich w klubie.

O tym, że to akurat Skowronek zastąpi Stolarczyka jako pierwszy poinformował portal weszlo.com, choć to nazwisko obok Jana Urbana po Krakowie krążyło od kilku dni w spekulacjach na temat ewentualnego następcy „Stolara”. Sprawy nabrały przyspieszenia w środę. Skowronek, którego wiązała umowa ze Stalą, pojawił się nawet w Mielcu, żeby ją rozwiązać jak najszybciej. Miał oferty nie tylko z Wisły, ale również z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Praca w ekstraklasie była jednak podstawowym celem tego szkoleniowca, więc trudno się dziwić, że bardziej atrakcyjna jest dla niego oferta z Krakowa. I to mimo bardzo słabej sytuacji drużyny w tabeli. Ostatnie ustalenia miały zapaść w środę wieczorem, ale wszystko wskazuje na to, że nic na ostatniej prostej już się nie zmieni i w czwartek Skowronek oficjalnie przejmie zespół „Białej Gwiazdy”.

To trener, który był przymierzany już do kilku klubów ekstraklasy, m.in. Zagłębia Lubin, Wisły Płock czy Korony Kielce. I właśnie z tego powodu, że ten szkoleniowiec już teraz bardzo chciał przenieść się do ekstraklasy, został zwolniony ze Stali. W zespole I-ligowca nie chcieli bowiem mieć trenera, który nie koncentruje się w stu procentach na swojej pracy. W Wiśle będzie jednak inaczej, bo to dla Skowronka duża szansa na zaistnienie na najwyższym szczeblu. Oczywiście, jeśli będzie w stanie uratować „Białą Gwiazdę” przed spadkiem. Dodajmy, że praca w Wiśle nie będzie dla Skowronka pierwszą w ekstraklasie, bowiem prowadził już w niej Pogoń Szczecin i Widzew Łódź.

Jeśli nic nie zmieni się w ostatniej chwili, Maciej Stolarczyk pożegnał się z klubem po siedmiu ligowych porażkach z rzędu, a ośmiu w licząc z Totolotek Pucharem Polski. Absolutnie jednak nie można powiedzieć, że odchodzi w niesławie. Ostatni okres rzeczywiście był dla niego słaby, ale gdy kurz już opadnie, trzeba będzie pamiętać, ile ten szkoleniowiec zrobił dla Wisły w najtrudniejszym dla niej okresie w całej jej historii. Trzeba sobie powiedzieć wprost - gdyby nie „Stolar” Wisły dzisiaj mogło w ekstraklasie już nie być. To on trzymał zespół w ryzach, gdy zawodnicy przez wiele miesięcy nie otrzymywali wypłat. I w znacznym stopniu, to dzięki jego pracy Wisła przetrwała ten niezwykle trudny czas. Dlatego Maciej Stolarczyk na trwałe zapisał się w historii klubu z ul. Reymonta. I ostatnie porażki tego nie odbiorą temu szkoleniowcowi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24