Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Czy taki układ w zarządzie „Białej Gwiazdy” potrwa długo?

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Krzysztof Porębski
Rafał Wisłocki nie jest już prezesem Wisły Kraków SA. W jego miejsce p.o. prezesa został Piotr Obidziński, który jednocześnie wszedł na stałe do zarządu w randze wiceprezesa. Obidziński był do tej pory pełnomocnikiem zarządu ds. restrukturyzacji. Te zmiany nie są zaskoczeniem.

Już kilka tygodni temu, gdy Rafał Wisłocki został wybrany na kolejną kadencję prezesem Towarzystwa Sportowego Wisła, zapowiedział, że zrezygnuje z pracy w piłkarskiej spółce do końca czerwca, bo ciężko będzie mu pogodzić obowiązki. Teraz te słowa znalazły potwierdzenie w faktach, a dwudniową zwłokę można tłumaczyć m.in. tym, że Wisłocki chciał jeszcze podpisać umowę z miastem, dotyczącą dzierżawy stadionu na kolejny sezon, co stało się ostatecznie w poniedziałek.

Obidziński, który posiada bogate doświadczenie w zarządzaniu różnego rodzaju projektami z różnych branż, do Wisły miał przyjść tylko na chwilę pomóc w ustabilizowaniu sytuacji w spółce, która zimą była w dramatycznej sytuacji. Sytuację rzeczywiście udało się znacząco poprawić, a teraz wygląda na to, że Obidziński zostanie pod Wawelem na dłużej, bo po wtorkowych decyzjach powiedział nam: - Podpisałem z Wisłą kontrakt, który wiąże mnie z klubem na pewien okres. Wychodzi więc na to, że zamieszkam w Krakowie, w którym nie będę osamotniony, gdyż tutaj żyje pewna część mojej rodziny.

Pozostaje pytanie, dlaczego rada nadzorcza Wisły nie powierzyła na stałe Obidzińskiemu kierowania klubem, a uczyniła go jedynie p.o. prezesa? Czy wynika to z faktu, że Obidziński nie dla wszystkich osób wokół klubu jest faworytem na stałego prezesa i że nie ma np. wysokich notowań z magistracie, z którym władze Wisły, chcą czy nie chcą, muszą utrzymywać poprawne relacje? Czy to oznacza wreszcie, że prowadzone są rozmowy z innymi kandydatami na szefa piłkarskiej spółki? Sam Obidziński sprawę komentuje w następujący sposób: - Trzeba zapytać członków rady nadzorczej. Ja każdego dnia wykonuję swoją pracę najlepiej jak potrafię tak, aby pomóc w odbudowie Wisły i formalne stanowisko, jak wielokrotnie wspomniałem, nie ma dla mnie znaczenia.

Obidziński nie chce również komentować sprawy domniemanych rozmów z Grzegorzem Mielcarskim, który miał być kandydatem na prezesa Wisły, ale odmówił. Na pytanie, czy takie rozmowy były prowadzone, p.o. prezesa „Białej Gwiazdy” odpowiada krótko: - Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie dysponuję taką wiedzą.

Jedno wydaje się być pewne - wcześniej, czy później w Wiśle dojdzie do kolejnych zmian, bo trudno sobie wyobrazić sytuację, w której Piotr Obidziński pełni obowiązki prezesa w takiej, jak obecnie formie na dłuższą metę. Z naszych informacji wynika, że na wrzesień planowane jest walne zebranie akcjonariuszy piłkarskiej spółki. Czy do tego czasu w klubie będzie już nowy zarząd ze stałym prezesem? Odpowiedź na tak postawione pytanie poznamy niebawem, a na razie Piotr Obidziński uspokaja jedynie: - Spółka posiada zarząd, radę nadzorczą i w związku z tym pełną decyzyjność, więc w każdym wariancie ma zapewnioną stabilność zarządzania.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Czy taki układ w zarządzie „Białej Gwiazdy” potrwa długo? - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24