Wisła Kraków gra w Białymstoku. To będzie spotkanie starych, dobrych znajomych

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
W piątek o godz. 20.30 Jagiellonia Białystok podejmie Wisłę Kraków. W składzie drużyny z Podlasia jest trzech piłkarzy, którzy w poprzednim sezonie grali dla „Białej Gwiazdy”. Z kolei w zespole Macieja Stolarczyka jest dwóch zawodników, którzy reprezentowali „Jagę”.

Gdy w zimie Wisła przeżywała ogromne problemy, w jakimś stopniu pomocną dłoń wyciągnęła do niej Jagiellonia. Na transferach Jesusa Imaza i Martina Kostala „Biała Gwiazda” zarobiła ponad 600 tysięcy euro, co w znacznym stopniu pozwoliło ugasić finansowy pożar przy ul. Reymonta. Tym trzecim, który przeniósł się do Białegostoku jest Zoran Arsenić, ale Chorwat trafił tam bez kwoty odstępnego, bo wcześniej rozwiązał kontrakt z Wisłą.

Na tym pomoc Jagiellonii się nie skończyła, bo Wisła z tego klubu pozyskała Łukasza Burligę i Lukasa Klemenza, którzy wiosną bardzo się krakowskiemu klubowi przydali, a i teraz są ważną częścią drużyny. Warto przy tym dodać, że w przypadku „Burego” Jagiellonia zgodziła się pokrywać różnicę, jaką ten piłkarz miał w zarobkach w Krakowie i Białymstoku.

W piątek wszyscy ci zawodnicy spotkają się na stadionie przy ul. Słonecznej. O sentymentach mowy jednak nie będzie, bo obie drużyny nastawione są na wygraną. W Wiśle zdają sobie oczywiście sprawę z siły ofensywnej rywala. Mówi o tym trener Maciej Stolarczyk: - Jagiellonia ma argumenty w ofensywie, w której ważną rolę spełniają nasi byli zawodnicy. Przede wszystkim Jesus Imaz, ale również Martin Kostal. To jest bardzo groźny zespół, szczególnie u siebie. My jednak koncentrujemy się na sobie. To od nas zależy, jak ten mecz rozegramy. Jagiellonia jest w przebudowie, ma dużą siłę ofensywną, ale ma też mankamenty. Te ostatnie postaramy się wykorzystać.

Stolarczyk może być przed meczem w Białymstoku zadowolony z sytuacji kadrowej. Na Podlasie nie zabrał jedynie Vullneta Bashy, który wciąż wraca do pełni dyspozycji po kontuzji. Być może będzie mógł być brany pod uwagę na kolejne spotkanie z Zagłębiem Lubin. I tak jednak wybór trener Wisły ma duży, choćby w drugiej linii, gdzie być może od pierwszej minuty zobaczymy już Jakuba Błaszczykowskiego.

Wisła zagra w Białymstoku podbudowana pewnym zwycięstwem 4:0 z ŁKS-em. Problemy ze skutecznością wydają się być już przeszłością, ale czy tak jest w istocie, pokaże piątkowy mecz.

W Jagiellonii sytuacja kadrowa jest również dobra. W Białymstoku, tak jak w Krakowie, odetchnęli z ulgą po ostatniej kolejce, w której „Jaga” dość pewnie pokonała 3:1 Górnika Zabrze. Przed meczem z Wisłą znak zapytania należy postawić jedynie przy nazwisku Ognjena Mudrinskiego, który z powodu kontuzji musiał opuścić boisko w meczu z Górnikiem już po siedemnastu minutach. Badania wykazały silne stłuczenie i występ Serba nie jest pewny. Trwa walka z czasem, żeby postawić go na nogi przed meczem z Wisłą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków gra w Białymstoku. To będzie spotkanie starych, dobrych znajomych - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24