Wisła Kraków. Jakub Błaszczykowski już w pełni zdrowy. Czy wystąpi z Arką? Decyzja w sobotę

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Po sześciu ligowych porażkach z rzędu Wisła Kraków w sobotę będzie chciała przerwać fatalną passę. O godz. 20 „Biała Gwiazda” zagra z ostatnią w tabeli Arką Gdynia, ale ta ma tylko jeden punktów mniej od wiślaków. I m.in. z tego powodu sobotnie starcie jawi się jako jedno z kluczowych dla podopiecznych Macieja Stolarczyka w najbliższym czasie. Przed przerwą na reprezentację mają bowiem szansę załatwić kilka spraw za jednym zamachem. Mogą poprawić atmosferę wokół drużyny, mogą również oderwać się od arkowców w tabeli. Pozostaje jednak pytanie, jak to zrobić, gdy forma w ostatnich meczach była fatalna?

Pocieszającym faktem jest, że prawie wszyscy są zdrowi. Z urazem piątej kości śródstopia zmaga się jedynie Emmanuel Kumah. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Macieja Stolarczyka. W tym również Jakub Błaszczykowski, który trenuje z zespołem od kilku dni.

- To jest taki moment, z którego bardzo się cieszę, bo często znajdujemy się w sytuacji, gdy piłkarzom dolega trochę więcej niż to widać na zewnątrz - mówi trener Wisły Maciej Stolarczyk. - Teraz ręce, nogi i wszystko, co możliwe, jest na pokładzie. Cieszę się, że Kuba jest z nami, a czy wystąpi, zdecyduję po porannym, sobotnim rozruchu. On ma za sobą dłuższą pauzę, jeśli chodzi o rozbrat z piłką i musi być sukcesywnie wprowadzany do zespołu, żeby uraz się nie odnowił. Na pewno jest pozytywny fakt, że większość zawodników jest zdrowa. Nie chcę mówić, że już gotowa do gry, bo rzeczą oczywistą jest, że po kontuzji trzeba przepracować pewien okres, żeby być w odpowiedniej dyspozycji. Ważny moment jest jednak taki, że wszyscy są zwarci i gotowi. I liczę na to, że wszyscy, dla których dobro klubu jest priorytetem, również pomogą Wiśle w sobotnim spotkaniu.

Dodajmy, że do dyspozycji szkoleniowca są również Michał Mak i Vullnet Basha. Obaj odnieśli kontuzje w Bełchatowie, gdzie Wisła grała z Rakowem Częstochowa, ale na spotkanie z Arką będą gotowi.

Stolarczyk był pytany kolejny raz, jaką szansę widzi, żeby drużyna mentalnie wyszła z kryzysu. - Pierwszą rzeczą, która mi się nasuwa to, że skoro przegraliśmy już tyle meczów, to statystycznie jest większa szansa, że w końcu zdobędziemy punkty - puszcza oko Stolarczyk, a następnie dodaje: - Mówiąc zupełnie poważnie, to powodem jest gotowość moich zawodników, żeby z tej sytuacji wyjść. Ta gotowość jest najważniejsza, żebyśmy odmienili sytuację.

Zapytaliśmy trenera Wisły, czy przygotowywał się w jakiś specjalny sposób, żeby podnieść mentalnie zdołowanych zawodników. Czy np. czerpał z doświadczeń znanych trenerów. - Tutaj dla mnie kłania się tylko i wyłącznie historia, a ona mówi, że takie zespoły, jak Barcelona, Bayern, Manchester United, wielkie kluby też przeżywały takie, porażki, kryzysy - mówi szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”. - Oczywiście nie możemy się równać z tymi klubami, jeśli chodzi o budżet, rangę, ale są to obrazowe przykłady i dlatego o tym mówię, że takie rzeczy się zdarzają. Wszyscy jesteśmy gotowi, żeby to odmienić i na tym się koncentrujemy. To jest sport, w którym zdarzają się trudne momenty. Najważniejsze, żebyśmy z tego wyszli. Kiedy to nastąpi? Czasami to trwa jedną kolejkę, a czasami jest to proces. Ważne, żeby myśli były skierowane w kierunku poprawy elementów, które szwankowały.

Gdy trener wypowiedział to ostatnie zdanie, jeden z dziennikarzy odniósł się właśnie do szwankujących elementów. Choćby fatalnego krycia strefą przy stałych fragmentach gry. Wisła traci po nich wiele bramek.
- Ta organizacja stałych fragmentów i przeorganizowanie tego systemu jest trudne, żeby to zrobić z dnia na dzień. Pracujemy nad tym ciężko, żebyśmy tego unikali, ale potrzeba na to więcej czasu. Takimi momentami są przerwy na kadrę, przerwy między rozgrywkami. Teraz natomiast koncentrujemy się, żeby w tym elemencie być bezbłędnym.

Na konferencji przed meczem z Arką nie zabrakło pytań również o nieco dalszą przyszłość i ewentualne zimowe wzmocnienia, które wydają się być konieczne, jeśli zespół Wisły ma utrzymać się w ekstraklasie. Na ten temat Stolarczyk powiedział: - Mam świadomość tej sytuacji i jesteśmy w procesie poszukiwań i zakontraktowania zawodników, którzy mogliby nas wzmocnić zimą. Przygotowujemy się do tego starannie i chcemy, żeby ten czas został wykorzystany jak najlepiej.

O sobotnim rywalu, zespole Arki Gdynia, trener Wisły powiedział: - Po zmianie trenera Arka w większym stopniu oparła grę na skrzydłach. Mają swoje argumenty, jest to zespół zdeterminowany. Pokazał to choćby w meczu z Lechią Gdańsk, gdy odrobił stratę dwóch bramek. Choć Arka zajmuje ostatnie miejsce, to ma potencjał, żeby być wyżej w tabeli. Na pewno będzie to dla nas trudny rywal, bo w Gdyni też mają świadomość, w jakim miejscu się znajdują. Na pewno mają mocny środek pola, bo Nalepa i Vejinović potrafią zrobić różnicę.

Na koniec zapytaliśmy trenera Wisły, czy pomocny w poprawie atmosfery w drużynie okazał się Zdenek Ondrasek, który przyjechał do Polski i trenuje z zespołem „Białej Gwiazdy”. Stolarczyk z uśmiechem powiedział: - Zdenek jest rzeczywiście bardzo pozytywną postacią, bardzo lubianą. Jest mile widziany w naszej szatni. Cieszę się, że jest z nami, że możemy spędzać razem czas, przygotowując się do naszego meczu z Arką, a on do spotkań w reprezentacji Czech. Jaki to przyniesie efekt, przekonamy się w sobotę około 22.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Jakub Błaszczykowski już w pełni zdrowy. Czy wystąpi z Arką? Decyzja w sobotę - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24