Wisła Kraków. Jan Kliment: Wisła bardzo mnie chciała. To dla mnie ważne

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
wisla.krakow.pl
Jan Kliment podpisał trzyletni kontrakt z Wisłą Kraków. Czeski napastnik został już zaprezentowany przez „Białą Gwiazdę” i podzielił się pierwszymi wrażeniami. O swoich celach mówi: - Chcę strzelać bramki dla tego klubu i jestem pewien, że będziemy lepsi niż w poprzednim sezonie. Mierzymy wysoko. Miejsce w piątce, trójce!

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Wisła przygotowała krótki materiał, w którym Jan Kliment mówi nie tylko o swoich celach, związanych z grą w Wiśle, ale również o dotychczasowej karierze. Pytany o początki swojej gry w piłkę wspomina: - Pamiętam, że zacząłem gdy miałem pięć lat i tata zaprowadził mnie na boisko. Przez pierwsze pięć, sześć lat był moim pierwszym trenerem. To są moje pierwsze wspomnienia z dzieciństwa.

Co ciekawe, Kliment nie był od razu napastnikiem. - To trochę zabawne, ale zaczynałem jako lewy obrońca. Potem grałem na skrzydle i w końcu w ataku - opowiada Czech.

Dobry okres Kliment miał w czasie, gdy był wypożyczony z VfB Stuttgart do Broendby. On sam też miło to wspomina. Mówi na ten temat: - To było dla mnie kolejne doświadczenie. Kopenhaga to fajne miasto, a Broendby jest takim trochę rodzinnym klubem. Wszyscy ludzie są tam bardzo mili. Strzeliłem tam trochę bramek, czułem się świetnie, ale później miałem trochę pecha, bo doznałem kontuzji.

Pytany z kolei czym skusiła go Wisła, Kliment dodaje: - Bo Wisła bardzo mnie chciała, co dużo dla mnie znaczy. To wielki klub z tradycjami, który ma duży stadion, mnóstwo kibiców, dobry ośrodek treningowy. Chcę tutaj grać i pomóc w tym, żeby wyniki były lepsze niż w poprzednim sezonie.

Nowy piłkarz „Białej Gwiazdy” nie kryje również, że przed decyzją o podpisaniu kontraktu konsultował się z innym Czechem, który już w Krakowie gra, czyli Michalem Frydrychem. Podkreśla również, że nie będzie miał najmniejszych problemów językowych.
- Jeszcze się z Michalem nie spotkałem, ale rozmawialiśmy, wymieniliśmy się wiadomościami. Opowiedział mi o klubie. Polski i czeski są bardzo podobne. W przeszłości grałem z kilkoma polskimi zawodnikami i dogadywaliśmy się mieszanką polskiego i czeskiego - mówi Jan Kliment.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Jan Kliment: Wisła bardzo mnie chciała. To dla mnie ważne - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24