Trener Wisły był generalnie w świetnym humorze podczas konferencji. Rzucał żartami. Na pytanie, jak Plewka radzi sobie ze swoimi błędami, odparł: – Nie wiem, bo jak do niego dzwoniłem, to usłyszałem tylko strzał z pistoletu…
Już poważniej dodał: – Nic nie dzieje się od razu. Mało jest Jakubów Błaszczykowskich, którzy w młodym wieku wchodzą do ekstraklasy i od razu grają na bardzo wysokim poziome. Ja uważam, że Patryk Plewka robi sukcesywnie progres. Nie jest sztuką odsunąć zawodnika i powiedzieć do niego, że przegraliśmy przez ciebie. Mówienie, że zespół mu nie ufa, też jest nie w porządku. Widzę, jak on pracuje, jak się rozwija. Jestem zwolennikiem tego typu metodologii, żeby niedoświadczonych zawodników nie obarczać przesadną liczbą zadań taktycznych. Wtedy ich głowy pracują lepiej na boisku. A jeśli pytacie mnie, czy Patryk jest winny straty bramki w Gdańsku, to powiem tak – winny jestem ja, bo wystawiłem tego zawodnika w podstawowym składzie. Mogę też powiedzieć, że winni porażki są inni, bo nie strzelili bramki. To się zdarza. Nie tacy zawodnicy popełniali błędy. Na myśl przychodzi mi choćby Artur Boruc, świetny zawodnik, który błędy popełniał nawet w reprezentacji. Wszyscy jesteśmy świadomi błędów, tych indywidualnych również. Pracujemy jednak nad tym, żeby je eliminować. Innej drogi nie ma. Na pewno nie będziemy zrzucać winy za porażki na arbitra czy nierówną murawę. A w Gdańsku wcale nie zagraliśmy źle. To był mecz na remis. Zabrakło nam tylko argumentów w ofensywie, ale ten element też poprawimy.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dalin Myślenice, lata 90. To były czasy! Zdjęcia retroDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
