To nie był udany mecz Wisły Kraków. „Biała Gwiazda” miała co prawda kilka fragmentów, gdy potrafiła przycisnąć gospodarzy, ale nie przełożyło się to na więcej niż jedna bramka. W dodatku krakowianie stracili nie tylko komplet punktów, ale również dwóch zawodników - Pawła Brożka i Macieja Sadloka, którzy boisko opuścili z kontuzjami. Szczególnie strata „Brozia” odbiła się na grze drużyny. Dopóki był na boisku, zespół w ataku funkcjonował o wiele lepiej. Gdy Brożka zabrakło, nie było też siły ognia.