Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Piotr Piecuch: Do I ligi przystępujemy bez kompleksów

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
W sobotę koszykarze Wisła Chemart Kraków zainaugurują rozgrywki w I lidze meczem z Dzikami w Warszawie. O nadziejach, związanych ze startem „Wawelskich Smoków” po 15 latach przerwy na szczeblu centralnym, rozmawiamy z trenerem wiślaków Piotrem Piecuchem.

- Wisła po wielu latach wraca na szczebel centralnych rozrywek koszykarzy. Jest trema przed pierwszym meczem?
- Jest, bo większość naszych chłopaków jeszcze nie miała okazji grać na takim poziomie. Tak samo ja jeszcze nie prowadziłem zespołu w I lidze. Dla nas to będzie trochę poligon doświadczalny. Rozegraliśmy w okresie przygotowawczym trochę sparingów. Przegrywaliśmy je, ale nie była to jakaś kolosalna różnica. W dwóch meczach byliśmy nawet bliscy wygranej. Nie mamy jednak kompleksów. Zaczynamy ligę, chcemy się w niej bić i na pewno w każdym meczu zostawimy serce na boisku. A wyniki będą na miarę materiału ludzkiego, jakim dysponujemy.

- Kto będzie w tej drużynie postacią wiodącą? Na kogo przede wszystkim będzie pan mógł liczyć?
- Przede wszystkim liczę na tych zawodników, którzy już mieli okazję tę I ligę „liznąć”. Mam tutaj na myśli tych koszykarzy, którzy będą u nas grali już drugi sezon, a w przypadku np. Rafała Zgłobickiego trzeci. Liczę też m.in. na Artka Włodarczyka, naszego wychowanka, który grał w Sopocie, w Kołobrzegu czy w Łańcucie, czyli trochę tej I ligi zwiedził. Maciek Maj też grał w I lidze. Ściągnięty do nas z Jaworzna w pakiecie z trenerem Bilińskim, moim asystentem, Paweł Wojtanowicz, który ostatni sezon spędził w II lidze, ale poprzednie sezony grał w I lidze, to też doświadczony zawodnik. Mamy również Mikołaja Czyża, młodego chłopaka, który nie zaliczył dużo spotkań w Łowiczu, ale dostanie u nas szansę rozwoju. Podobnie jest w przypadku Wiktora Rajewicza, który był wiodącą postacią w zespole z Katowic, z którym biliśmy się o awans, a który podpisał już nawet umowę na trzy lata w Bydgoszczy, ale został do nas wypożyczony bezpłatnie, żeby zbierał w Wiśle minuty w I lidze, a nie siedział na ławce w ekstraklasie. Myślę, że to dla niego będzie dobra szkoła.

- Cel macie jasny - utrzymać się w I lidze.
- Nie może być inaczej przy takim budżecie, jaki mamy na tle innych zespołów. Terminarz nas nie rozpieszcza, bo na początek zagramy z naprawdę mocnymi zespołami. Dziki Warszawa są beniaminkiem, ale mają bardzo solidny budżet i posprowadzali chłopaków z doświadczeniem z ekstraklasy. Choćby Grochowskiego. Później zagramy u siebie z Kotwicą Kołobrzeg, która pozyskała możnego sponsora, mają budżet ponad milion złotych. A w trzeciej kolejce jedziemy do Wałbrzycha na mecz z drużyną, która też ma ambicje awansu do ekstraklasy. Dopiero w czwartej kolejce zagramy w Opolu z zespołem o zbliżonym do nas potencjale. Broni jednak nie będziemy składać w żadnym meczu, bo I liga jest nieprzewidywalna, a zespoły, które walczą ambitnie, które „nie pękają”, często mogą sprawiać niespodzianki. Na to m.in. liczymy.

- Wisła ma piękną historię, jeśli chodzi o męską koszykówkę. Liczy pan, że ten wasz awans do I ligi będzie pierwszym krokiem, żeby nawiązać w niedalekiej przyszłości do czasów świetności?
- Wierzę w to, że jeśli nasz nowy sponsor Artur Lewandowski będzie chciał zrealizować swoje plany i doprowadzić do poprawy sytuacji całej Wisły, to doczekamy się jeszcze kiedyś takich czasów, że w ekstraklasie będą grały zarówno koszykarki, jak i koszykarze. Myślę, że Kraków jako miasto z dużymi tradycjami koszykarskimi na to zasługuje.

- To proszę na koniec powiedzieć, czy kibice będą mogli oglądać na żywo wasze mecze, czy w związku z pandemią na razie nie będzie takiej możliwości?
- Na razie będziemy mogli wpuszczać 250 osób. Mamy nadzieję, że z czasem sytuacja pandemiczna się poprawi i będzie mogło nas oglądać na żywo więcej kibiców.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Piotr Piecuch: Do I ligi przystępujemy bez kompleksów - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24