Wisła Kraków. Przedstawiciele Akademii Piłkarskiej „Białej Gwiazdy” szkolili się w Bilbao

To było już kolejne tego typu szkolenie, w których wzięli udział przedstawiciele Wisły. Kilka miesięcy wcześniej byli oni w Brukseli. Tym razem przedstawiciele 45 europejskich klubów uczestniczyli w warsztatach tematycznych pod hasłem: „Structure, Strategy & Philosophy of an Academy”. Dodajmy, że Wisła nie jest jedynym polskim klubem, który należy do ESK i prężnie w nim działa.
- Prócz nas do Stowarzyszenia należą: Jagiellonia Białystok, Legia Warszawa, Lech Poznań i Śląsk Wrocław. W Bilbao prócz nas byli przedstawiciele Jagiellonii i Lecha - tłumaczy Krzysztof Kołaczyk.

Dla starających się działać coraz bardziej profesjonalnie akademii, tego typu spotkania są miejscem, gdzie można poszerzyć wiedzę, np. w kwestii tego, co można jeszcze usprawnić w codziennej pracy.
- Te spotkania to jest przede wszystkim wymiana spostrzeżeń jeśli chodzi o funkcjonowanie akademii - mówi dyrektor Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków. - Na każdym takim spotkaniu wyznaczone kluby przygotowują prezentację, przedstawiają jak funkcjonuje szkolenie w ich klubie. Np. w Bilbao był bardzo ciekawy referat na temat przejścia zawodnika z akademii do pierwszej drużyny, czyli o procesie wdrażania młodzieży do piłki seniorskiej. Oczywiście w różnych krajach wygląda to inaczej, ale dobrze jest poznać różne perspektywy.

Dodajmy, że ze strony Athleticu Bilbao prelekcje wygłaszali prezes Aitor Elizegi, zastępca dyrektora sportowego Andoni Ayarz oraz obrońca baskijskiego klubu Oier Zarraga.

Nie tylko referaty, prezentacje są istotne na tego typu spotkaniach.

- Plusem są również rozmowy zakulisowe, kuluarowe, gdzie można wymieniać się opiniami, „łapać” kontakty z osobami praktycznie z całej Europy - podkreśla Kołaczyk. - Jestem bardzo zadowolony z tego wyjazdu i w przyszłości jako Wisła na pewno będziemy chcieli w takich zjazdach uczestniczyć.

Zapytaliśmy dyrektora Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków, czy jakieś spostrzeżenia, elementy, z którymi zetknął się podczas tego typu szkoleń, już wprowadzono do klubu z ul. Reymonta. Kołaczyk tłumaczy: - Z takich spotkań dwie, trzy rzeczy zawsze można wyłowić i starać się wdrażać do swojej akademii. To nie jest jednak tak, że pojedziemy na takie szkolenie i po powrocie przebudujemy całe struktury, zmienimy sposób gry naszych drużyn. Bardziej chodzi o rzeczy, które można wprowadzić na szybko, żeby usprawnić prace w akademii. Pamiętać też trzeba, że mówimy o sprawach, które można wdrażać w naszych warunkach. Trudno bowiem np. opierać się na pewnych pomysłach hiszpańskich akademii, które przez dwanaście miesięcy w roku mogą trenować na super murawach, naturalnych dodajmy. Bardziej chodzi o takie praktyczne elementy, np. ćwiczenia, które w różnych grupach wiekowych można stosować. Bo zarówno w Bilbao jak i wcześniej w Brukseli mieliśmy prezentacje treningów w różnych grupach wiekowych. W Belgii w Akademii Anderlechtu, w Hiszpanii Athleticu.

Kolejne spotkanie przedstawicieli Europejskiego Stowarzyszenia Klubów zaplanowano na czerwiec. Na razie jeszcze nie wiadomo natomiast gdzie ono się odbędzie.

Przy okazji rozmowy o wyjeździe do Hiszpanii, poruszyliśmy również wątek pomocy, jakiej Wisła udziela Ukraińcom, również młodym piłkarzom zza naszej wschodniej granicy, którzy uciekli przed wojną. W Krakowie są np. młodzi piłkarze z Dynama Kijów, z którym Wisła współpracuje od dawna.
- Jesteśmy otwarci, chcemy pomagać i pomagamy - mówi dyrektor Kołaczyk. - Część chłopców ma udostępnione miejsca noclegowe na obiektach TS Wisła, ma zapewnione również wyżywienie. Część jest wdrażana w procesy treningowe w naszych drużynach. Na ile możemy, na tyle staramy się Ukraińcom pomagać. I mogę zapewnić, że będziemy to robić dalej.